Gniewny napisał
te samochody renault mastery, opel movano tylko i wylacznie na leasing sie bieze tak to sie w ogole nie oplaca nic specjalnego te furki strasznie plastikowe i delikatne jak dla mnie do roboty slabo przystosowane jedynie moim zdaniem na plus to wygoda bo tego nie da sie im zaprzeczyc i silniki sa moim zdaniem mulowate mowie o tych normalnych bo biturbo nie wiem domyslam sie , ze juz sie zbiera a to juz i tez koszta inne
chcesz nowsze to szukaj jakiegos fajnego iveco do 60k i bedziesz zadowolony
No no gadaj zdrow, a rynek miedzynarodowy to still ponad 70% Renault Masterow.
@topic
Jako osoba zajmujaca sie tymi pierdolonymi busami od prawie kurwa 10 lat podpowiem Renault Master. A tak ogolnie to wez powiedz na co ci to auto @
Bigi ;
Bigi napisał
Ładunki max 2,5-3 tony ale też nie zawsze bo bardzo często będzie tylko 1,5t. W ogole te Mastery wychodziły z silnikiem 3 litrowym? Adblue zawsze mozna wywalic (tak zrobiłem w Crafterze). Nie może być to bliźniak i jednak musi być plandeka bo wtedy większa "legalna" ładowność będzie a gdy nie będzie miał bliźniaków to dla krokodyli nie będzie się rzucał w oczy. Dorzucę poduszki bo w Crafterze mam i sobie chwalę, wtedy auto tak nie siedzi jak przeładowane. Jeśli chodzi o rdze, silnik i całokształt to najlepiej Master czy Ducato? Bo jak czytałem opinie o Ducato Maxi to te 3L silniki też się jebią no i skrzynia
Ale co ci za roznice robi plandeka jak ty zamierzasz to auto przeladowywac o jakies 2 tony bo zeby to bylo robione legalne to powyzej 1100kg~ juz bedzie przeladowane, a ty chcesz tam dopierdalac po 3 tony? xD Przy takich skrajnych przewazeniach nie ma roznicy czy masz przewazone o 300% czy o 280% xD
Najwieksza dopuszczalna ladownosc bedziesz mial na blaszce, chyba, ze faktycznie musisz miec przestrzen na te min 8ep to wtedy plandi.
Zakładki