Ja na przykład przez większość czasu jeździłem w dystrybucji, najpierw branża budowlana, później spożywka. Na mechanice się nie znam, tylko podstawy bo cokolwiek działo się z samochodem to szedł do serwisu. W tej chwili znalazłem pracodawcę który ma 3 wywrotki, jeden samochód z hdsem i mini-ładowarkę, do tego ma zamiar dokupić patelnię i koparko-ładowarkę. Jako że mam uprawnienia na koparko-ładowarkę, to tylko i wyłącznie ja robię mini-ładowarką, i koparko-ładowarka ma być głównie dla mnie ewentualnie dla szefa na soboty (w tygodniu prowadzi żwirownię ojca). Oprócz mnie jest jeszcze jeden kierowca, na wiosnę przyjdzie prawdopodobnie jeszcze jeden. Nasze samochody nigdy nie jeżdżą po warsztatach, bo sami wszystko naprawiamy/poprawiamy czy dorabiamy, ja w 3 miesiące nauczyłem się dużo więcej związanego z mechaniką czy obsługą samochodów niż przez 5 lat jeżdżenia w dystrybucji i jeżeli są tacy pracodawcy u was to wam polecam taką pracę. Raz że nie ma monotonności, bo jeden dzień przyjdziesz pospawać, drugi pojeździć, trzeci popracować ładowarką, czwarty pojeździć z hdsem. A i odpowiadając za pracę na paru stanowiskach zarobi są większe niż to co proponują za samą jazdę (nie liczę tutaj zarobków kierowców jeżdżących za granice w systemach 3 do 1 bo ja codziennie jestem w domu)
Zakładki