Dzięki za fajne komenty.
Autko dzisiaj wyszło od mechanika no i wypadło mi 1k :-) No i to jeszcze nie jest wszystko,
Ogarniać w jakiś sposób środki na to auto, tj. programy tv, filmiki vt, wożenie ludzi czy jakikolwiek inny sposób nie uważam za wstydliwy itp.
Finansowanie tego auta, rzeczywiście będzie wyzwaniem. ALE DAM RADĘ! Chciałem mieć to auto, było to moje marzenie. I powiem wam, że wpakuje w nie każde pieniądze. JEST PO PROSTU ZAJEBISTE. A co wy powiecie (tzn. mówię o tych złych rzeczach, to nie jest dla mnie istotne).
Realizuje cele, a jakimi sposobami... Próbuje w życiu wszystkiego co mi do głowy przychodzi, wolę coś zrobić, niż nie robić.
Jak ten silniczek pracuje, poezja :D
Specjalnie sobie radio przyciszam, żeby posłuchać. Pozdro peace.
Zdzicha co w portki kicha napisał
Swoją drogą autor mógłby opisać trochę ten samochód
Będę jakiś materiał wideo pewnie kręcił, więc może się trochę pośmiejecie.
Z takich surowych informacji to:
Subaru Impreza 1999r. gen I, 1.6 95KM, 1200kg masy, napęd na cztery, drze się niesamowicie, wydech jest taki, że pięść wchodzi, zajebiste fotele kubełkowe (jedzie się jak w hamaku, fajne uczucie), w środku jest głośno, po kilku kilometrach uszy bolą.
Możecie mieć bekę z mocy, ale na teraz mi to wystarcza, więcej nie trzeba. I tak dużo je paliwka, no i chwila nieuwagi i game over.
U mechanika wymienione wahacze, tyleje, osłona przekładni kierowniczej.
Z elektryki nie działa zapalniczka i elektryczne lusterka (sprawdzałem już małe bezpieczniki, sprawdzę jeszcze czy się nic nie wypięło)
Zaraz napiszę temat o bolączce silnika, zajrzyjcie może ktoś miał podobny problem...
Zakładki