Tak z ciekawości wypełniłem. Myślałem, że wyliczy z 2k XD
Załącznik 355971
Wersja do druku
Tak z ciekawości wypełniłem. Myślałem, że wyliczy z 2k XD
Załącznik 355971
jezeli kupon w totolotka kosztuje 3 zl a mozna wygrac 15 milionow to glupota go nie kupic, prawda?Cytuj:
Astinus napisał
@Kozek ; najs, bardzo tanio masz. Ile masz lat i jak wyglądają u Ciebie zniżki? Bo naprawdę super cena, wręcz niesamowita.
Ale o czym Ty tutaj pierdolisz? Jak się ma kupon na totka, gdzie jest prawdopodobieństwo wygranej na poziomie jakichś tysięcznych procenta, do assistance, które chroni nas (i nasze stare, zawsze w pewnym stopniu niepewne auto) od wszelakich zdarzeń drogowych, w tym przebitych opon i całego tego badziewia? Może nie masz nigdy 10, 20, 30 czy 50% szansy na zdarzenie, ale są to wartości kilkusetkrotnie większe niż w totku i na dodatek bardzo realne, możliwe w pewnym stopniu do przewidzenia (przez nas, bo znamy swoje auto itd.).Cytuj:
betonekke napisał
Poza tym jak kupuję kupon, to nie myślę o tym, czy wygram. Jak wykupuję assistance, to robię to w konkretnym celu i zabezpieczam się przed realnym zagrożeniem. To dwie zupełnie różne sytuacje.
Rozbrajasz mnie gościu. Jak nie kupię kuponu na totka to nic mi się nie stanie. Bez assistanca mogę utknąć z kimś na jakimś zadupiu, bo nie będę mieć akurat hajsu na lawetę. Jak nie czaisz różnicy, to może sprawdź sobie ceny poszczególnych usług, za które musiałbyś zabulić po wystrzeleniu opony/walnięciu w dzika w jakimś ciemnym lesie w Pcimiu Dolnym, a które masz w pakiecie od ubezpieczyciela za te śmieszne 5 dych. Masz w ogóle samochódz?Cytuj:
betonekke napisał
@Mexeminor ;Cytuj:
Mexeminor napisał
W grudniu 26. Nie ogarniam jak są liczone te zniżki, ale z tego co pamiętam to znajomy przy podpisywaniu ostatniej umowy powiedział, że przy kolejnej będę miał już full.
Wtedy będziesz już liczony jako 'starszy kierowca', cena powinna jeszcze spaść, a u dobrego agenta to może zapłacisz poniżej tej wyliczanej stawki.Cytuj:
Kozek napisał
Idziesz do ubezp, mowisz ze byles ubezpieczony za granicą bez szkód.
PZU daje od razu 40% zniżki.
No to stąd te ceny, już wszystko wiadomo ;) No nic, czekam, za rok w L4 będę już staruchem i spadnie mi o kilkaset złotych OC.Cytuj:
Kozek napisał
Cytuj:
Mexeminor napisał
Mam samochod, mam motocykl. Krece sie tez wokol rzeczy powiazanych z hazardem, skad jest blisko do ubezpieczen.Cytuj:
Astinus napisał
Ludzie maja to do siebie, ze przeceniaja male szanse (na duzy zysk/strate) i nie doceniaja malych strat.
(tutaj robilem pewne obliczenia dla przykladu ale z nich zrezygnowalem, za duzo zmiennych itd)
Jezeli assistance oplaca sie kupujacemu i oplaca sie ubezpieczycielowi (inaczej by tego nie oferowal), to kto na tym traci? Ma niewolnika, ktory za miske zupy robi na lawecie i jeszcze kradnie do niej paliwo?
Ofc oni placa troche mniej za lawety niz Ty bys zaplacil jednorazowo, ale nadal ta roznica na 99% bedzie na tyle mala, ze w dlugim okresie caly czas bardziej oplaca sie podjac ryzyko i samemu kombinowac lawete niz sie ubezpieczac.
Jedna rzecz, ktora powinienem dokladniej wytlumaczyc - ja mam na wzgledzie jedynie oplacalnosc finansowa. Oprocz niej jest jeszcze tzw. uzytecznosc, czyli w skrocie: jezeli spokoj ducha i to, ze w razie wypadku macie pewnosc, ze zaraz zostaniecie obsluzeni po jednym telefonie jest dla Was warte tyle, ze jestescie w stanie przeplacic za ubezpieczenie, to uzytecznosc ubezpieczenia bedzie wieksza niz w przypadku jego nieposiadania. Tak samo jezeli puszczenie kuponu w totolotka daje przez 12 godzin depresyjnemu czlowiekowi zludna nadzieje i przez ten czas czuje sie wysmienicie i jest pelen zycia to prawdopodobnie poniesienie straty 1.5 zl na kazdym kuponie jest warte lepszego samopoczucia.
Ale nie wmawiajcie mi, ze ubezpieczanie sie jest oplacalne z czysto ekonomicznego punktu widzenia.
Z czysto ekonomicznego punktu widzenia ŻADNE ubezpieczenie nie jest opłacalne. No bo jakby było, to by na nas nie zarabiali, prawda? A jednak ludzie ubezpieczają się na życie, zdrowotnie itd. Jednak OC jest obowiązkowe, pomimo tego, że jest totalnie nieopłacalne (np. dla mnie i mojego ojca, zero zdarzeń przez wszystkie lata, a kasa ucieka co roku).
Gdy płacę już tyle z czystego musu, to te ~100 zł rocznie na assistance ma małe znaczenie. Kupuję spokój ducha, tak samo jak inni. Jest to dla mnie dużo więcej warte niż ten jeden banknot, a przy okazji dostaję możliwość oszczędzenia kilku dodatkowych wizerunków królów.
Na mfindzie napisałem do Supportu bo jest taka możliwość miałem pytanie o ubezpieczenie tesli, niestety nie mógł mi pomóc xDDD kazał dzwonić do np. Axa i prosić o dopisanie :DD.