Siema siema, podczas powrotu do domu usłyszałem jakiś dziwny dźwięk, ściszyłem auto i coś jakby bulgotanie/skrzypienie. Gdy dojechałem na parking, wysiadłem i przysłuchałem się to bez kitu dźwięk jakby frytki ktoś smażył na oleju takie skierczenia czy coś*(słyszalne w aucie jak i po wyjściu z auta) Wiecie co to może mniej więcej być? Nie będę miał teraz czasu podjechać nigdzie do mechanika a może to jakiś banał i sam to ogarne. Dodam że tak nagle z dupy ten dźwięk się zaczął.
Zakładki