ja tam się nie wtrącam, ale jak auto ma wyglądać i być w stocku, to nie mówimy o tuningu, a o stylingu :)
Wersja do druku
ja tam się nie wtrącam, ale jak auto ma wyglądać i być w stocku, to nie mówimy o tuningu, a o stylingu :)
kto mi wyjaśni ten fenomen obniżania zawieszenia? Co w tym takiego ładnego? Auto wygląda jakby jechali nim cyganie na targ i było obładowane na maxa :D
Proste pytanie, na którego byś zwrócił uwagę? :)
Daje podstawowy samochód, chyba jeden z częściej spotykanych na zlotach.
Załącznik 327657
Załącznik 327658
I właśnie o to chodzi! On ma przyciągać uwagę, powodować uśmiech na twarzy przechodniów a przede wszystkim właściciela :)
Nie każdemu musi się to podobać, ale każdy zwróci uwagę na taki samochód. Jeśli wszystko jest zrobione ze smakiem, to why not? :)
Może Ci się samochód nie podobać, ale i tak zwrócisz uwagę. Wiele osób ogląda się nawet za wiejskimi furmankami- nie dlatego że im się podobają, one są po prostu inne niż wszystkie inne otaczające go, przykuwa uwagę. :)
no nie wiem, ja na to:
http://s017.radikal.ru/i439/1201/ca/2f8a19ae4058.jpg
bym nie zwrócił uwagi, bo dla mnie to wiocha, ale to:
http://i125.photobucket.com/albums/p...ter823/006.jpg
wygląda całkiem zacnie i spójnie :)
Imo najlepsze co można zrobić z takim samochodem z okolic 2000 roku i wcześniejszych, to przywrócenie go do stanu fabrycznego. Gleba wygląda jak gówno w 99% przypadków i zdecydowałbym się na nią jedynie jeżeli znacząco poprawiałaby prowadzenie
Kwestia gustu osoby która to robi :)
Jakby samochody wyglądały na glebie jak gówno to na pewno nie byłoby takiego brania na te zawiasy :D
To to się robi dla wyglądu? Ja tam myślałem że aby auto się lepiej trzymało drogi, na wyścigach xD
Widzę, że tutaj pomału się gówno-temat robi.
Każdemu się co innego podoba. Dla jednych gleba to gówno dla innych nie, więc nie wiem nad czym tu trwa ta dyskusja. Co do pana 2 up zależy jaka ta gleba bo poprawia prowadzenie w zakrętach ale też jak ktoś zglebi konkretnie to i tak tym nigdzie nie pojedzie.
No i polskie drogi, na ktorych przy glebie nie mozesz przekroczyc 40 km/h to jest to co sie najlepiej komponuje. Nawet te smieszne autostrady i drogi szybkiego ruchu sa smiercionosne przy predkosciach rzedu 200-250 km/h bo niekiedy sa takie koleiny/wglebienia/wyboje miejscami, ze mozna sie zajebac z miejsca jak sie nie zna trasy. Nie wspominajac o tych zajebistych poprzecznych kratkach sciekowych, ktore przy chocby 180 wypierdalaja auto jak prog zwalniajacy przy 100. O drogach miejskich w ogole nie ma rozmowy xD
Juz lepiej wyjebac full kasy w wyglad zewnetrzny bo po polsce i tak rzadko przekroczysz 150 km/h (umowmy sie, tyle to slynny passat 1.8T łyka bez problemu) i przynajmniej lansowac sie wygladem bryczki niz ladowac hajsy w upgrade silnika.
Royal i jego astra jebiaca lambo[*] :(
Gleba poprawia prowadzenie chyba zawsze. Taka jak ja mam (progi, zderzaki ok. 6cm nad ziemia stoja) tez i to bardzo. Problem w tym, ze i tak da sie to wykorzystac z 2 dwa razy w miesiacu bo na naszych chujowych drogach najsprawniejszym autem i tak jest taka oto maszyna:
http://www.hightech-edge.com/wp-cont...x4-varient.jpg
I zadna bmka czy inny gtr z nim nie wygra.