Sprawa wygląda tak. Dzisiaj moja dziewczyna była na trasie, jak wrociła to po godzinie wsiadam w auto i nie odpala. Daje zapłon, kontrolki świecą. Jak przekręcam kluczyk to kompletnie nic się nie dzieje, tylko kontrolki gasną, a tak to cisza. Jak dam na zapłon to te kontrolki włączają się z powrotem gdzieś po minucie. Co może byc przyczyną? Akumulator nowy, rozrusznik po regeneracji..
Zakładki