Reklama
Strona 1 z 2 12 OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1 do 15 z 20

Temat: Kolizja, co dalej?

  1. #1
    Avatar ***Sektum***
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    493
    Siła reputacji
    16

    Domyślny Kolizja, co dalej?

    Dzisiaj miałem nieprzyjemność zostać poszkodowanym w kolizji ;3 Wracałem sobie ładnie z zakupów z moją rodzicielką, godziny szczytu jakoś 15 była, droga przykorkowana przed rondem, i sie kulam powoli, raz sie zatrzymałem ruszam dalej, znowu sie zatrzymałem i... Dostaje szlaga jednego, wbijam sie w auto z przeciwko i drugi szlag.

    Bum bum dostałem w dupe od :

    Wbiłem sie w:

    Moje oczko w głowie, wręcz kochanka:

    Nie trudno zgadnąć kto ucierpiał najbardziej...

    Tylny zderzak o dziwo sie trzymie kupy ale sie podniósł, bagażnik za chuj otworzyć sie nie da. No ale przód... Obie lampy stłuczone, maska wykrzywiona, zderzak pęknięty i troche lakieru poszło. I tak moją piękność chuj strzelił. Łezka w oku kręci mi sie dalej, auto 59 657 tyś. przebiegu, miał je dziadek, mój ojciec i w końcu ja.

    Zadzwoniłem na pały, etc pogadali, dokumenty, dmuchanie, dostałem kwit, dowód rejestracyjny mi wzieli, fotki cykli i nara.
    Załatwiam lawete, auto odstawione do garażu.

    Sprawca ma ubezpieczenie w axa, ja z kolei w warcie. Coś tam wiem, że rzeczoznawce trza skombinować.
    No i czuje, że cyrk dopiero sie zacznie, bo na necie nie mogłem znaleźć przedstawiciela w moim mieście (Mikołów).
    Jutro sie zamierzam wybrać do przedstawiciela Warty i sie czegoś dowiedziec.

    Mam pierwszy raz taką sytuacje, mój ojciec takiej nie miał i za bardzo nie wiem teraz co robić i jak sie zachować, żeby sie nie dać wychujać.
    Naprawa mojej Favoritki raczej przekroczy wartość tego auta, także ojciec coś wspominał o ze złomowaniu, tylko jak to wyjdzie potem z kasą, czy lepiej zezłomować czy bawić sie w naprawe jakoś? Torgu pomusz ;3

  2. #2
    Avatar Merinksban
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    28
    Posty
    1,551
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj ***Sektum*** napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dzisiaj miałem nieprzyjemność zostać poszkodowanym w kolizji ;3 Wracałem sobie ładnie z zakupów z moją rodzicielką, godziny szczytu jakoś 15 była, droga przykorkowana przed rondem, i sie kulam powoli, raz sie zatrzymałem ruszam dalej, znowu sie zatrzymałem i... Dostaje szlaga jednego, wbijam sie w auto z przeciwko i drugi szlag.

    Bum bum dostałem w dupe od :

    Wbiłem sie w:

    Moje oczko w głowie, wręcz kochanka:

    Nie trudno zgadnąć kto ucierpiał najbardziej...

    Tylny zderzak o dziwo sie trzymie kupy ale sie podniósł, bagażnik za chuj otworzyć sie nie da. No ale przód... Obie lampy stłuczone, maska wykrzywiona, zderzak pęknięty i troche lakieru poszło. I tak moją piękność chuj strzelił. Łezka w oku kręci mi sie dalej, auto 59 657 tyś. przebiegu, miał je dziadek, mój ojciec i w końcu ja.

    Zadzwoniłem na pały, etc pogadali, dokumenty, dmuchanie, dostałem kwit, dowód rejestracyjny mi wzieli, fotki cykli i nara.
    Załatwiam lawete, auto odstawione do garażu.

    Sprawca ma ubezpieczenie w axa, ja z kolei w warcie. Coś tam wiem, że rzeczoznawce trza skombinować.
    No i czuje, że cyrk dopiero sie zacznie, bo na necie nie mogłem znaleźć przedstawiciela w moim mieście (Mikołów).
    Jutro sie zamierzam wybrać do przedstawiciela Warty i sie czegoś dowiedziec.

    Mam pierwszy raz taką sytuacje, mój ojciec takiej nie miał i za bardzo nie wiem teraz co robić i jak sie zachować, żeby sie nie dać wychujać.
    Naprawa mojej Favoritki raczej przekroczy wartość tego auta, także ojciec coś wspominał o ze złomowaniu, tylko jak to wyjdzie potem z kasą, czy lepiej zezłomować czy bawić sie w naprawe jakoś? Torgu pomusz ;3
    Dzwonisz do ubezpieczyciela, przedstawiasz sytuacje i masz wyjebane, bo jesteś poszkodowany. Ja jak byłem sprawcą to tak też zrobiłem i oni na prawdę po to są, żeby wszystko załatwić za Ciebie. Jeżeli wyjdzie szkoda całkowita to będziesz myślał co dalej.

  3. Reklama
  4. #3
    Avatar Murzin
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    Potsdam
    Wiek
    33
    Posty
    2,073
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Piękne auto i jeszcze z takim przebiegiem... Szczerze współczuje. Z tego co wiem to szkody będzie pokrywać axa, więc powinieneś się chyba z nimi skontaktować

  5. #4
    Avatar ***Sektum***
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    493
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    To była perełka w rodzinie, że tak powiem, z dziadka na ojca, z ojca na mnie :( Tzn, te zdjęcie to takie przykładowe, bo moja była bardziej zadbana, praktycznie cały czas garażowana.

    Byłem u przedstawiciela warty, przed chwilą wróciłem. Wszystka trza załatwiać przez telefon, co już mnie lekko podkurwiło.
    Facet był w porządku i wgl, i wyszło na to, że dostane z 70 % wartości auta, jak tam stałem, tak z miejsca mnie wjebało w fotel... Bo naprawa przekracza wartość auta zapewne. Ciąg dalszy boju chyba zaczne w poniedziałek, bo jak to w sobote chuja pewnie będzie sie dało załatwić.
    Jebany kurwa debil zniszczył moją berzową strzałe, no normalnie nie umie tego przeżyć...

  6. #5
    Avatar Royal Malereusea
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    21
    Posty
    584
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Obawiam się, że będzie szkoda całkowita bo wartość auta u nich w katalogu to pewnie jakieś 1'200zł i nie będą patrzyli na to ile ma przebiegu itd. Za takie pieniądze nie naprawisz jej, więc albo dołożysz od siebie, albo zostawisz na złom. Dlatego kierowcy starych aut mają przesrane. Spójrz na to z innej strony, dostaniesz 1'200zł i możesz zrobić sobie fajne buggy, auto przynajmniej służyć będzie dalej, tylko w innym celu ;)


    Celem wojny nie jest umrzeć za ojczyznę, tylko sprawić by tamci skurwiele zginęli za swoją.
    G. C. Patton

  7. #6
    Avatar Justakas
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Azeroth
    Posty
    1,069
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Może znajdziesz na złomie zderzaki i inne części i jeszcze poskładasz to :) Najwięcej pewnie dasz za malowanie.

  8. #7
    Avatar Urlak
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    5,588
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    mam nadzieje że nie jesteś frajerem i wziąłeś auto zastępcze które ci się należy jak chłopu w morde? Czy dymasz autobusem?

    weż tam rozpierdol jak najwięcej się da ale tak żeby potem to poskładać jak będzie rzeczoznawca, zależy ile kasy ci da. Ja bym to zrobił, on ci policzy za nowe części + malowanie chyba że szkoda całkowita. xd
    Ostatnio zmieniony przez Urlak : 27-09-2014, 23:10
    Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny

  9. #8
    Avatar Murzin
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    Potsdam
    Wiek
    33
    Posty
    2,073
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Jak szkoda całkowita to kiepsko, bo za Favorite dostanie grosze od ubezpieczalni, a jeśli jest naprawdę w tak świetnym stanie jak pisze to za jakiś czas mógłby takie auto sprzedać za niezłą kasę.

  10. #9
    Avatar nightmarer121
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    871
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Dzwonisz do ubezpieczyciela sprawcy szkody, podajesz jego nr. polisy, umawiasz się na spotkanie z ich rzeczoznawcą, on przyjeżdża, wycenia szkodę, dogadujesz się czy chcesz hajs, czy naprawiasz w warsztacie i oni pokrywają faktury i po krótkim czasie sprawa jest załatwiona. Nie wiem natomiast jak to jest, jeśli naprawa przekracza wartość auta. Bo takie lampy i maskę to znajdziesz za grosze na szrocie, gorzej z tyłem, może nie dać się wyklepać.
    :)

  11. #10
    Avatar ***Sektum***
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    493
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Najgorzej bedzie za robocizne właśnie, i z lakiernikiem... Chyba wezme te kase auta im dam i bede zbierał na jakieś nowe ;3 Już sie rozglądam powoli za czymś wartym uwagi.

  12. #11

    Data rejestracji
    2009
    Posty
    1,254
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    @***Sektum*** ;

    Nie rozbijaj nic wiecej, jeśli dowalą szkodę całkowitą, sytuacja wygląda tak.

    Przyjeżdża rzeczoznawca i wycenia wartość Twojego samochodu przed wypadkiem oraz po wypadku. Od pierwszego odejmuje drugi, i to jest kwota jaką wypłaci Ci ubezpieczalnia.

  13. #12
    Avatar nightmarer121
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    871
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    No a lampy, przedni grill to wymienisz sam w niecałą godzinę. Warto pomyśleć o naprawie ;]
    :)

  14. #13
    Avatar Royal Malereusea
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    21
    Posty
    584
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Tylko po co myśleć o tej naprawie? Favorit'a to karton, bez komfortu ani przyśpieszenia. Jeżeli nie masz miejsca żeby stałą pod daszkiem 20 lat to sprzedaj teraz, póki jest okazja. Za tą skodę + ubezpieczenie dostaniesz ok. 2 tysięcy. Dołożysz do tego tysiaka i już masz auto które nie poskłada się jak harmonijka przy 50km/h, będzie miał odrobinę komfortu i na pewno więcej dynamiki. Rozumiem, że samochód z pokolenia na pokolenie, ale nie ma sensu naprawiać już go. Poza tym, nie oszukujmy się. Na pewno nie jedziesz tym samochodem z uniesioną głową, a nie jedna kobieta odmówiła podwózki.


    Celem wojny nie jest umrzeć za ojczyznę, tylko sprawić by tamci skurwiele zginęli za swoją.
    G. C. Patton

  15. #14
    Avatar Egi
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    2,642
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Royal Malereusea napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tylko po co myśleć o tej naprawie? Favorit'a to karton, bez komfortu ani przyśpieszenia. Jeżeli nie masz miejsca żeby stałą pod daszkiem 20 lat to sprzedaj teraz, póki jest okazja. Za tą skodę + ubezpieczenie dostaniesz ok. 2 tysięcy. Dołożysz do tego tysiaka i już masz auto które nie poskłada się jak harmonijka przy 50km/h, będzie miał odrobinę komfortu i na pewno więcej dynamiki. Rozumiem, że samochód z pokolenia na pokolenie, ale nie ma sensu naprawiać już go. Poza tym, nie oszukujmy się. Na pewno nie jedziesz tym samochodem z uniesioną głową, a nie jedna kobieta odmówiła podwózki.
    No raczej autem za 3 tys dup tez nie bedzie wyrywal...
    A skoro jest do auta przywiazany to niech kombinuje jak sie da zeby ubezpieczenie naprawilo.

  16. #15
    Avatar Royal Malereusea
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    21
    Posty
    584
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Słuchaj, jeżeli wychodzisz z klubu z dupeczką i prosisz, żeby wsiadła do takiego auta

    To jej reakcja na pewno nie będzie taka jakby miała wsiąść w Favoryte. Poza tym tutaj liczy się też bezpieczeństwo. Favoryt to karton..

    Jest sentytment - Zostawić w garażu. Nie ma garażu, to sprzedać do póki nie zgniła.


    Celem wojny nie jest umrzeć za ojczyznę, tylko sprawić by tamci skurwiele zginęli za swoją.
    G. C. Patton

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Urojona kolizja
    Przez Dark angel on azura w dziale Prawo i finanse
    Odpowiedzi: 22
    Ostatni post: 07-02-2019, 07:48
  2. Kolizja auta ubezpieczonego na firme
    Przez ketrab1992 w dziale Prawo i finanse
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post: 05-06-2017, 00:59
  3. Jakundaf Desert - Co dalej?
    Przez Aqualek w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 224
    Ostatni post: 09-02-2011, 15:32
  4. Euro dalej drożeje...
    Przez Dr. Omader w dziale Niusy
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 05-02-2009, 15:47
  5. Odpowiedzi: 24
    Ostatni post: 27-11-2007, 18:04

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •