haxigi napisał
Dobra to może inaczej zapytam. Jakie auto polecicie do 18k, powyżej 2000rok, diesel, palenie na trasie do max 5,5 po mieście do max 6,5 (eko driving), żeby rdza nie łapała, tanie naprawy i dużo części?
Corolla E12 2.0 D4D 90 konny. Jeździłem dość trochę i jest to bardzo przyjemne auto w prowadzeniu, silnik zaskakująco dynamiczny i dość bezproblemowy, nie ma dwumasy. Nie jest to może 1.9TDI, ale awaryjny też nie jest. Spalanie można obniżyć nawet do 4,5 na trasie, ale taka norma to te 5-5,5.
Możesz rzucić też okiem na Avensisy z D4D, ale tam już są mocniejsze i na pewno mają dwumas. Właściwie to jest to samo auto, tyle że większe i imo trochę ładniejsze.
No i żadnym dieslem w normalnym ruchu miejskim nie wyrobisz 6,5l, no chyba, że rozgrzanym Roverem, który waży 1100 kg i ma silnik o podobnej ekonomice co przytoczony przeze mnie 2.0 D4D.
Bonus: nie uprawiaj dieslem eko drivingu (w sumie żadnym autem, ale dieslem w szczególności), bo to jest fatalne dla silnika. Lepiej jechać dynamicznie, wkręcać co jakiś czas na wyższe obroty i nie martwić się naprawami, a nie sciubić paliwo, bo "taka oszczendnoźdź panie dziejku, 200 zł na paliwkó i minus 1200 na naprawę silnika".
Zakładki