Asc napisał
pamiętam jak lata temu w tym temacie przewijał się temat grande punto jakie to są cudowne auta i nic tylko brać jeździć tankować
kurwa sprzedałem dzisiaj moje i nigdy się tak nie cieszyłem - rdziewiało, co miesiąc nowa pierdoła się jebała (tak, części tanie tylko w tych czasach robocizna już droga xd)
macie szanse sie zrehabilitować i zaproponować coś z małą benzyną miejskiego do 15k, dupowóz może być słaby wolny ale żeby się nie jebał i nie gnił
faworyt póki co: clio 3 1.2
Może dlatego, że lata temu te auta jeszcze nie gniły i się nie jebały?
A do 15k to dalej Punto Evo kolego. Myślisz, że Clio będzie lepsze, nie będzie się jebać i podgniwać? Pomyśl jeszcze raz. Myślisz o aucie za 15k, tam nie ma możliwości, żeby nic się nie działo, bo musisz wybrać auto stare i to jeszcze te z tych najtańszych marek i modeli.
Totalnie bez kappy, stare Audi zapewnia chociaż jedną rzecz - że nie zgnije (tzn. zgnije, ale nie tam, gdzie to gnicie boli). Oczywiście będzie się jebało na okrągło jak każde stare auto, ale dodając do tego fakt, że te auta bardzo dobrze trzymają jakość (nie ma porównania w wykonaniu np. wnętrza w takim B4/B5 a jakimś osranym Clio czy Grande Punto) i części są również tanie i ciągle dobrze dostępne, to ja bym się mocno zainteresował.
Best scenario IMO - kupujesz A4B5 1.6 MPI z gazem za 5-6k, wkładasz w to drugie tyle w ciągu ok. roku i masz porobione, solidne auto.
A jak na siłę chcesz coś młodszego, to A3 8P - do dzisiaj nie wygląda jak stary rumpel i tak samo dobrze się trzyma blacharsko, a i silnik ten sam w nim znajdziesz.
Zakładki