Dokładnie, w świeższych autach to jest jeden chuj, wszystkie 3 marki są naszpikowane elektroniką, która się może drogo zjebać. Zwykła eksploatacja to jest jeden chuj, różnice marginalne.
A w starych rumplach to tak samo. E60 vs W211 vs C6 to jedno ścierwo - przez lata wyszły już wszystkie możliwe usterki i każde z tych 3 aut to skarbonka, a zależy to oczywiście od egzemplarza. Prawda taka, że ludzie najczęściej narzekają na to, że np. O KURWA SEBA ALE MNIE PO KIERMANIE JEBŁO ZAWIECHEM MUSIAŁEM W ESZESIESIONT WYMIENIĆ, MUWIE CI SEBA KURWA MILIONY MONET ALE HUJ TAM BO ZALORZYŁEM STALOWE WACHACZE HEHE NA HUJ JAKIEŚ AMELINIOWE CI DURNI SZWABY WYMYŚLILI DROGIE TO MUWIE CI SEBA DAJ HARNASIAAAAAAAAAA. Tematy specyficzne jak np. jakieś moduły itd. to oczywiście też się przewija, ale na to nie idzie tyle siana co na odgruzowanie szrotów z Rajchu po lekarzu panie okazja jedyny taki tylko do kościoła i szpitala jeździł. Jak se policzysz koszt zawiechy, hamulców, wszystkich płynów, pompy wody, uszczelki takiej siakiej srakiej owakiej, to szybko się robi ze 10k albo i lepiej w wozie tej klasy.
Niskie koszty utrzymania Audi biorą się z osranych gównem wersji. Audi zawsze było mistrzem w bieda wersjach, ale takim kurwa mistrzem. Plastikowa kierownica, korbki z tyłu, chujowe stołki zamiast foteli, czerwono-czarny wyświetlacz na konsoli środkowej, multum zaślepeke wokół dźwigni zmiany biegów? Żaden problem, polecam obejrzeć sobie na olx dowolne B7/B8 z mniejszymi silnikami, a nawet czasem i większymi. Takie biedne te Audi szły, że nawet C6 czasami wygląda jakby doposażenie robiło FSO z czasów świetności, a więc osranego Caro/Atu Plusa. Tam się nie miało co zjebać, dosłownie.
Druga sprawa to silniki. Mówmy co chcemy, ale 2.0 TDI CR to bardzo solidne silniki, których obsługa zaczyna kosztować dopiero po ~350-400kkm, gdy padają turba, wtryskiwacze i inne takie cuda. To proste konstrukcje w porównaniu do BMW i Merca, zawsze tak było, bo VAG był w piździe z tyłu z technologią i przecież do 2007 roku klepał pompowtryskiwacze w Europie XDDDDDD Do tego dochodzi długo montowany 1.8T, 1.6 MPI (tak samo, 2007 rok) i podobne.
No ale jest też przeciwwaga, bo znowu wczesne TSI to koszmar nawet w porównaniu do też chujowych silników z serii N od BMW i tych pierdolonych M27x od Mercedesa. Ciągle jednak VAG najbardziej dał pizdy z tym i do dzisiaj pamiętamy te parchy.
Zakładki