mroz3k1 napisał
@edit
Wiesz kwestia jest taka.
Dla Ciebie auto ma wozić dupę z miejsca a do miejsca b.
Dla mnie samochody to są na takim raceism który zresztą trwa od dzisiaj we Wrocławiu.
Każdy widzi inaczej, ma swoje fascynacje :D
Ale co ty pierdolisz w ogóle XD
Dla mnie auto nie jest wozidłem z A do B, bardzo daleko mi do tego, może jakbyś siedział w tym temacie, to byś to wiedział.
Po prostu auto ma być w pełni użytkowe, a te zglebione, wypucowane taczki takie nie są. Nadają się tylko na jakieś zloty, raceismy i inne gówna. Nie znoszę po prostu takiego modyfikowania aut, to przeczy całej idei posiadania fajnego, dobrze zrobionego auta, bo samemu się je psuje za grubą kasę. Myślisz, że ci wszyscy ludzie są mądrzejszy od inżynierów BMW czy innego Mercedesa? Te samochody zostały zaprojektowane do dawania przyjemności z jazdy, którą ci ludzie sami sobie odbierają i w dodatku płacą za to dziesiątki jak nie setki tysięcy złotych. Nic nie mam do takiego wydawania kasy, niech se każdy robi co chce, ale mam prawo oceniać efekty tych prac i twierdzić, że są żałosne i nie mają sensu.
Master napisał
No tylko e30 to jakis tam klasyk i w sumie warto w to inwestowac. Co innego uber przecietne i nie zachecajace e46, ktore klasykiem nie jest i nigdy nie bedzie. Moze nie rozumiem pasji, ale dla mnie tunowanie takiego e46 to jak pakowanie hajsu w suzuki swifta.
E46 jak najbardziej będzie klasykiem, oczywiście mówimy o jakichś fajnych egzemplarzach, prawdopodobnie tylko coupe wchodzi tutaj w grę. Ładne 328/330Ci już dzisiaj aspirować może do miana youngtimera, bo po prostu takich aut jest bardzo mało i są uważane za niemal kultowe, pomimo stosunkowo młodego wieku. To definiuje youngtimery i później klasyki, a nie Artur z Wapiennej.
Poncjusz_Piłat napisał
Jezdzilem octavia 2 1.6 mpi z gazem w delegacje nad morze. Gorszym scierwem nie jezdzilem. No chyba ze avensis. Parch jak chuj, taczka
Kurwa Maciek, jak Octavia czy Avensis to najgorsze auta jakimi jeździłeś, to chuja widziałeś w takim razie.
Octavia to jest super poprawne tanie auto do wożenia dupy, koniec kropka. Tanie w eksploatacji, wystarczająca wygodne, z silnikiem, który nie zmusza do planowania wyprzedzania. Tak samo Avensis, do tego dochodzi typowa tojotowska niezawodność i serio jest ona faktem, a nie tylko pierdoleniem.
Niektórzy nie oczekują nic więcej od auta i właśnie dla takich osób te auta są świetnym wyborem, bo wśród tego typu samochodów są po prostu na szczycie.
A taczką jest każde większe auto (większe tj. powyżej rozmiaru up!'a czy jakiegoś Puga 106), które ma z tyłu belkę, tyle w temacie. Ja wiem, że Alfa ma niezależne zawieszenie, tak samo BMW czy Audi (chociaż nie wszystkie, wiadomo). Niestety większość aut nie ma, dużo producentów od tego odchodzi, bo po chuj jakiemuś Wiesławowi z Koziegłów wielowahacz z tyłu w jego nowym Civicu. On woli zapłacić mniej i mieć np. czujniki parkowania.
A propos jeszcze tego zawieszenia, kolejna rzecz za którą szanuję Japończyków. Mieli jaja żeby pakować wielowahacz do tych małych popierdółek pokroju Civica czy Corolli. Kupujesz E11 i co masz z tyłu? Wielowahacz. Kupujesz Civica V albo VI i co? To samo. Prowadzenie tych aut jest niesamowite jak porównasz je z jakimś osranym Golfem czy Astrą, nie ma co porównywać.
A, no i to ich zawieszenie wytrzymuje po 300kkm, a nie jak w Alfie, 50kkm to już dobrze. To tak inb4 komentarza o 147, które uważam za świetne auto, ale niestety jedynym dobrym silnikiem w nim jest kurwa diesel.
Zakładki