Na dniach chyba kupuje alfe 155, 94 rocznik, 2.0 twin smark z lpg. Brat do mnie dzwonił (też włoski masturbator), że jest kurwa prawie, że rodzyn, uhował się kurwa w piwnicy czy tam na strychu u ojca ZNAJOMEGO. Na otomoto nie ma ani jednej sztuki. Nie podoba mi się bryła tego samochodu i nie jestem żadnym tam wielbicielem starych aut, ale może się zainteresować? Siedzi w tym aucie drugi motór, nie wiadomo ile może mieć przejechane, w każdym razie nie więcej niż 100k (sam silnik). Wersja z drewnianą kierą i gałką od biegów, climatronick. Szyby w prądzie. Czy w przypadku takiej starej strucliny włoskiej procedura jest taka sama jak przy innych autach? Tzn główne i praktycznie jedyne kryterium - blacha? Na co jeszcze zwrócić uwagę? Wstępnie ten gość powiedział za to auto 2,5 - 3k, a ponoć było tak, że jak ptak napierdolił na dach, to ten leciał ze ścierką i to od razu zmywał.
A, i byłbym zapomniał. Najważniejsza kwestia. Czy się da, albo raczej ile może kosztować, przeniesienie korka wstydu ze zderzaka i zainstalowanie wlewu pod klapką? xDDDDD.
Szukam właśnie tych 155 zastanawiając się czy to nie dobry grunt pod klasyczka na którym by się dało zarobić i znalazłem takiego skurwysyna xD..... no ale bym nim poklekotał pod jakąś wiejską potupają. Przecież karyniska by myślały, że to jakieś lambordżini i kuzyn andrzeja dudy przyjechał czy chuj wi co.
http://allegro.pl/show_item.php?item=7131193019#thumb/5 @
Wyso52 ;
Zakładki