Maniek900 napisał
rozdupia mnie ze taka marka jak mercedes ma problemy z korozją. Poza tym i cenami napraw auto idealne
Które Merce miały problemy z korozją poza Okularem i w sumie W202, bo też je brało, choć dużo mniej? Tak szczerze, bo np. W211 przedlift coś tam podgnije, ale to są drobnostki, a po lifcie już w ogóle.
Mówienie, że W124 gnije jest idiotyczne, bo te auta mają minimum prawie 23 lata, kurwa, który wóz po takim czasie nie chwyci ruda. Tak samo Beczki, przecież to już ponad 30 lat grubo każda ma, no nie ma siły żeby to nie zgniło. Dziesięć lat temu nikt o gnijących W124 nie słyszał, jakieś drobnostki itd., nie mówię już o początku XXI wieku, gdzie to były jeszcze dość świeże auta i korozja się ich w ogóle nie imała, nawet tych już ~15 letnich (oczywiście o ile były należycie utrzymane, bo jak się nie dba, to każde auto zgnije szybko, taka prawda).
Do dzisiaj można kupić ~30 letnie W124/W201, które nie ma grama rdzy na nadwoziu (bo takie elementy jak np. tylni wózek musiał trochę pordzewieć, tam jest tyle wody i innych czynników, że nie ma siły, ale to wiadomo) i oryginalny lakier. Problem taki, że to trzeba mieć 25-30k na takie cacko, ew. trochę mniej jeśli to jest jakieś 200D czy inne 200E.
qSC napisał
A to bmw nie ma jak już gadamy o korozji w autach premium? Też się pojawia przecież.
Oczywiście, ja się już z Rudą Szmatą zakolegowałem, ale jest ok, nic ponad standardowe miejsca dla E39. E38 też gnije, E36, E46 - tak samo.
Pyroflames napisał
@
Mexeminor
Czyli wydaje mi się, że mając budżet 10-15k i tak lepiej kupić coś do 5k a resztę zainwestować. Bo kupując np. za 13k na 99% i tak trafiasz na sprzedawce-oszusta i i tak trzeba będzie inwestować (pewnie trochę mniej) ale budżetu już nie ma..
A tak przynajmniej jest ~8k na inwestowanie i porobienie najważniejszych rzeczy ; p
Nie, zdecydowanie nie. 5k to jest naprawdę minimum na jeżdżący i w miarę wyglądający egzemplarz. Z tego się nie zrobi już nic fajnego, będzie po prostu dupowóz solidny na kilka lat. Zdecydowanie lepiej koło dychy wziąć coś naprawdę fajnie utrzymanego pod względem wizualnym, niekoniecznie mechanicznym, bo to po taniości wyprowadzisz, części do tych aut są bardzo tanie, jest pełno dobrych używek itd. No i przez coś naprawdę fajnie utrzymanego pod względem wizualnym rozumiem fajną blachę bez widocznej rdzy i znośnie utrzymany środek, a nie jakieś tip-top, bo takie rzeczy to za 20k przynajmniej. Trudno mi to opisać, musiałbym Ci pokazać auta o których mówię, ich stan, bo słowa nie są w stanie tego dobrze wyrazić jeśli mało wiesz o tych wozach.
Zakładki