supermate napisał
a co z takich klasycznych starych autek do jazdy "na weekendy" betki i tego typu "youngtimery odpadają". interesuje mnie coś bardziej niszowego
Ja zamierzam kupić pontiaca firebirda* - jeśli nie boisz się amerykańskiej motoryzacji, to poczytaj sobie o nich, może się spodobają.
*I z tego też powodu zwracam się do Was z pytaniem:
Obecnie jeżdżę galantem 2,5l z lpg, spala mi to pod 16 litrów w mieście i z racji, że zamierzam na drugie - weekendowe auto, kupić sobie owego firebirda z V8 pod maską, to muszę trochę przyciąć koszty. Czeka mnie więc przesiadka na coś mniejszego, żeby przyoszczędzić (żeby było co przejeżdżać weekendami :D) na paliwie, ubezpieczeniu i serwisie. Nie jestem jednak aż takim ascetą, żeby z galanta przesiadać się na najbiedniejszą corsę 1.2, szukam czegoś odrobinę żwawszego i może ciekawszego. Chciałbym wydać na to do 3 tysięcy i absolutnie nie pali mi się pod nogami, więc mogę sobie oglądać różne autka i po prostu czyhać na dobrą okazję. Upatrzyłem sobie kilka modeli, zaczynam wertować internet w poszukiwaniu informacji, no ale może Wy doradzicie (bądź odradzicie) mi coś na podstawie własnych doświadczeń.
1. Ford Mondeo I/II 1.6
2. Honda Civic V/VI - który silnik?
3. Mazda Xedos 1.6 - mam możliwość kupna tego w niezłym stanie za niezłe pieniądze, ale nie wiem czy koszt eksploatacji nie wyniesie mnie tyle, co przy moim Mitsubishi...
4. Mazda 323f IV 1.6
5. Nissan 100 NX 1.6
6. Opel Vectra B 1.6
7. Rover 200 - który silnik?
No, na ten moment chyba tyle. Jak widzicie, starocie mi nie straszne... Auto chcę kupić w gazie i zdaję sobie sprawę, że za takie pieniądze nie kupię nic pięknego, w super stanie. Z jakąś powierzchowną rdzą sobie poradzę, także nie muszę szukać 100% czystych od rudej. Chcę, żeby to jako tako jeździło i nie przysparzało awariami o zbyt duży ból głowy, chociaż przez rok ;d Spalanie - wiadomo - oby jak najniższe: 9l lpg będzie super, ale 11 też przeżyję. Zapierdalać tym nie muszę, od tego będę mieć inne auto, ale wolałbym też nie stresować się zbytnio na skrzyżowaniach, z których trzeba nieraz szybko zniknąć. Krótko więc mówiąc: ma być w miarę ekonomicznie, w miarę wygodnie i nie za wolno. W co powinienem celować?
Zakładki