Astinus napisał
U mnie przynajmniej nie jebie się turbina
@
Crus ;
Turbina sie nie jebie tylko robi takie wsiuuuuu i zostawia daleko w tyle te Twoje wolnossace 10 litrowe v8 majace 144 konie (w 1987 roku bo teraz to pewnie tak ze 114).
Dobra chuj napisze do torgowiczow bo kto sie niby w internecie lepiej na samochodach zna niz mexeminor jezdzacy cale zycie 43 letnim mercedesem w dizlu czy inny jakis kamil wawik z rozjebanym i zarzyganym olejem audi. Tylko torgowicze moga dac dobre rady. W koncu zebralem sie do szukania auta na serio i mam rozterki w chuj.
A jakie autko by TORGi polecily tak do 40.000? Z wymagan no to tak:
- mocny silnik najlepiej z turbo 200+ km
- sredni koszt eksploatacji (nie musi to byc poziom ibizy, ale tez niech to nie bedzie poziom merca amg czy innego amerykanskiego v17 z 15 litrowa pojemnoscia)
- w miare pojemny (komfort dla min 3 osob)
- fajnie jakby byl w nadwoziu tzw. kombi
- dobrze gdyby auto wychodzilo w jakims pakiecie sportowym dla sebixa z tajganic wysokich co karyny pod remizom rwie kazdego weekendu (tzn. ja)
- jezeli nie tzw. kombi to inne 5 drzwi
Dobra chuj wiem, ze za duzo wymagan i nie da sie wszystkiego polaczyc i tez "tania eksploatacja" to nie znaczy, ze czesci musza kosztowac tyle co do audi 80, ale niech to nie bedzie koszt rzedu klocki+tarcze 1500 pln czy kurwa wymiana oleju z 2k bo autem robie powiedzmy jakies 3-3,5kkm miesiecznie czyli grubo ponad 30kkm rocznie. Auto tak na 3 max 4 lata. Najwazniejsze, ze nic ponizej 200km (lub mniej, ale z potencjalem na 200+) nie wchodzi w gre.
O czym ja myslalem i co mozecie mi ewentualnie wyjebac z glowy (tylko z jakims sensownym argumentem, a nie "a chujowe bo to hehe seat looool kto jezdzi seatem w 2018 looool kup se aldi s6 z 1976 jak dbasz tak masz pdk").
- E91 Touring 330d / 335d - ale zesralem sie troche z kosztow eksploatacji i awaryjnosci
- Octavia 2 VRS 2.0 TDI CR 170km - chyba najblizej tej opcji jestem obecnie bo za taka kase sa z koncowki produkcji w zajebistym stanie i z potencjalem na spokojne 200+km
- Golf VI GTD 2.0 TDI CR 170km - w sumie taki update Ibizy, ale sa starsze, z wiekszym przebiegiem i z chujowszym wyposazeniem niz Octavki, a potencjal podobny
- Lexus IS II 250 - za chuja sie nie znam, ale to jedyne co rozwazam w benzynie i jedyne co byloby dla mnie na poziomie E91, ale obawiam sie, ze to nie jest odpowiednie auto do tak jebitnych przebiegow i nie wiem czy za takie drobne jestem w stanie kupic odpowiedni egzemplarz
- E87 Hatch/Sedan 123d - tez spoko bo dojebane biturbo robi robote, ale tez obawiam sie jebitnych kosztow bo to konstrukcyjnie jest chyba taka uposledzona trujka
Standardowo im wiecej sie o tym mysli i szuka tym bardziej odechciewa sie zmieniac auto i stwierdza, ze nie ma nic fajnego "w tej kasie".
Zakładki