Kurwa, Octavia za niecałe 4k (bo nie oszukujmy się, gość jest przygotowany pewnie na jakieś 3700-3800) to tylko przejechać się, na stację i jak będzie ok, to brać. Obejrzyj blachę czy nie ma tragedii, podwozie obowiązkowo na stacji. Jeśli wszystko serio działa i diagnosta nie wykryje napraw na grubą kasę, to bierz i tyle. To jest super proste auto, jeśli silnik chodzi równo i w miarę cicho, to jest ok. Wyposażenie sprawdzisz sam czy działa, a diagnosta dopilnuje reszty. Tyle w temacie. Nie jesteś w stanie i tak wszystkiego wykryć, np. tego, czy bierze olej, bo byś musiał tym autem zrobić trasę do Niemiec i z powrotem, tak samo czy nagle się nie zjebie coś, bo kto to może wiedzieć.
No i rozrząd fajnie wiedzieć czy był robiony, ale jak gość coś będzie gadał, że nie wie itd. to i tak chuj, bo w tej kasie to cudów nie ma, że będziesz miał kwity na wszystko kilka lat wstecz, to się zdarza rzadko. Homologacja butli to jest oczywista sprawa, ale jak będzie miała np. 3 miesiące ważności to co, nie kupisz jak auto będzie ogólnie dobre? Kupisz, bo cena z czegoś wynika i może to być też konieczność zakupu nowej butli.
O panie, to ma klimę działającą jeszcze, pffff, za 3,8k Octavia poliftowa z klimą, która nie jest do nabicia. Rób jak mówię i zabieraj jak się to trzyma kupy, bo serio to będzie okazja.
Zakładki