No czyli mówię, mieszkanie na zadupiu xD, bo jak można nie móc gdzieś dojechać jak człowiek. Wiadomo, że na wieś bez auta się po prostu nie da, no ale to już w średniowieczu tak było, że na chuj mieszczanowi koń, a taki chłop bez konia, to by po za chałupę nie wyszedł nigdy.
Warszawka ma akurat sporo innych alternatyw, więc nie sugerowałbym się samym traficarem, to był tylko przykład. No ale dobra, jak się ma jakieś dziwne potrzeby jeżdżenia co chwila 30 km po za miasto, to dobra xD no nie zostaje nic innego niż koń jak się na sianokosy chce pojechać. Pytanie po co człowiek miałby robić coś takiego, skoro w dużym mieście w promieniu 10km ma się zapewnione prawie wszystkie potrzeby i atrakcje. W ogóle jakieś takie wyjazdy co chwila, to raczej świadczą o nadmiarze wolnego czasu i braku pomysłu na siebie. Ludzie jednak w tym czasie albo mają dzieci i obowiązki, albo się w jakiś sposób rozwijają, a nie włóczą po świecie, bo się im nudzi.
Także ten, jeżdżenie po wycieczkach z pizdy, wynikająca stąd potrzeba posiadania auta, oczywiście nie nowego wcale nie świadczą o tym, że się jest biedakiem bez pomysłu na siebie i z brakiem kasy, ale ten xD auto to status i bez tego się jest zerem :(. Żeby być kimś trzeba mieć auto za 20 koła, marnować czas i oszczędności mniejsze niż wartość samochodu. To jest prawdziwy sukces :D i status.
Zakładki