przede wszystkim jest to cholernie drogie. Dostajesz oczywiście przydatne info, ale wiesz jak oni mierzą ten lakier? Przecież żeby porządnie sprawdzić auto to każdy element trzeba czasem w kilkunastu miejscach mierzyć, co ja miałem za przypadki to głowa mała, elementy potrafiły mieć kilka grubości XD Czasem jak się auto przeleci po jednym dotknięciu na elementy, to nic a nic nie wyjdzie, a w rzeczywistości kilo szpachli może tam być tylko po prostu w kilku mniejszych "plackach". Zdjęcia, które chłop porobi może i będą odpowiadały na kilka dodatkowych pytań, ale ciągle nie oddają one rzeczywistości. Jego ekspertyza podwozia i ogólnie karoserii w poszukiwania rdzy też by mi nie wystarczyła, bo wiem jak większość ludzi do tego podchodzi. No i na koniec - on nie sprawdzi nic więcej niż ty jadąć oglądać to auto. Żadnego sprawdzenia kompem, mechanika, ASO. Wiadomo, to nie po to się zamawia, ale płacisz kilkaset złotych za coś, co ja zrobię bardzo chętnie za 50 zł + wydatki na dojazd i będziesz miał dokładnie to samo, minus pierdyliard niepotrzebnych zdjęć.
Moja rada jest jedna - oglądać auto samemu, to jedyna sensowna opcja. Możesz se typka z autotesto wziąć do pomocy, wtedy to ma sens. Wtedy i tylko wtedy. Ale pamiętaj, że przyjdzie jakiś Mateusz lat 22 po technikum gastronomicznym, który w CV wpisał se zainteresowania "motoryzancja" i tyle z tego będzie. Jakby tam sami rzeczoznawcy pracowali, to by się płaciło z 1k za zwykłe sprawdzenie XD
no easy, bardzo chętnie, ale Cybuch Poznań, to raczej średnio