Dobra kurwa, bo musi być porządek.
CLS W219 to jest właściwie W211, a więc E klasa. To samo. Te same silniki, ta sama płyta - wiadomix. Praktycznie poza blachą to samo auto, a więc bardzo spoko. Nie wiem jak tam lift wyglądał, ale W211 w 2006 roku go miało i po tym lifcie jest to niemal idealne auto, co jest bardzo rzadkie w tak nowych samochodach. Zakładam więc bez wglądu w jakieś fora, że CLSy po 2006 roku też są bezpieczne.
Diesle można brać, są baaardzo dobre. Jak się znajdzie auto do 250k nalotu (co jest bardzo trudno, wiadomo, ale możliwe), to ja bym się niczego nie obawiał. Skrzynie są zajebiste, siedem gangów, pancerka totalna - nawet jak do diesla.
Co do benzyn - CLS350 raczej nie polecany, były tak jajca z rozrządem jakieś, doczytaj sobie to, raczej polecają pięćsetę brać i ja bym też radził, bo to bardzo spoko silnik jest. Osobiście bym jednak wziął diesla, taniej wyjdzie jakby nie było.
Podsumowując - jak kupisz zadbany, to nic się tam nie będzie działo, bo to baaardzo dobry samochód jest, tak samo jak bliźniacze W211 po lifcie. Pis jou kurwa.
Zakładki