no główne bolączki to to ze istnieje ogromna szansa ze ci ktoś ja podperdoli i nie ważne z jakiej części Polski jesteś
Wersja do druku
czemu te mazdy sa niby czesto kradzione? xD
chodliwe czesci i pewnie latwo je buchnac
Japierdole, ile tu raka ostatnio :/
Mazda 6 przede wszystkim nie w dieslu, bo to chłam i to każdy wie. 2.0 Pb najlepszy silnik, 2.3 może sprawiać problemy i żłopie sporo. Mocy akurat, to nie jest ciężkie auto. Rdzewieją, ale poza tym bezawaryjne. Do 10k nie ma co szukać nawet, mając 15k już można sensownie wybrać.
No i Wyso napisał wyraźnie, że w Wawie jest jakaś grupa specjalizująca się w tych autach, a ci już kurwa wywody z dupy XD Ogólnie Mazda 6 jest teraz wysoko w rankingach, ale to nie chodzi o tą pierwszą, a najnowszą. Dzieje się tak, bo po prostu straszny na nie bum jest i popyt na części ogromny (dlatego też VAGi ciągle przodują w tych rankingach, logiczne).
fajnie, ale on pisał o 1.9TDI
Jakie inne fury do 15-18k tak 150KM+? Fajnie gdyby udało się dopaść w tej cenie coś zagazowanego. Póki co patrzę na octavię rs 1.8t, w208 2.3, vectry c, e38, ale pewnie koszty mnie zjedzą. Passata nie chcę, e46 mi się nie podoba.
Chce auto do 18k, a więc zakładam, że nie zarabia też nie wiadomo ile. E38 to 7er, koszty utrzymania są wysokie. Nie ma tragedii, to prawda, a samo auto bardzo solidne (do 18k można dostać coś w naprawdę dobrym stanie), ale cokolwiek w nim zrobić, to tak jakby w jego Toledo wymienić to 2x.
Jak się chce E38, to trzeba mieć 20k na zakup i dyszkę na podorędziu na utrzymanie. Nie trzeba się bać, ale wiedzieć w co się pakuje warto by.
Zarabiam w granicach średniej krajowej, ale szkoda wydać mi na samochód niewiadomi ile kabony i patrzeć w niego jak w obrazek. Do tego dochodzi to, że parkuję pod blokiem, więc prędzej czy później samochód będzie porysowany/wyobijany, a wiadomi im droższa fura tym bardziej to boli. Chyba octavka to najlepszy wybór, wygląda w miarę dziadkowo i nikogo nie będzie kusiła, a i w przyszłości można łatwo zrobić jakieś mody.
Średnia krajowa to imo za mało na E38, no chyba, że druciarstwo chce się uprawiać.
PS Poszukaj E39 po lifcie, najlepiej 2.2 dla sensownych osiągów i spalania. Z Twoją pensją nie będziesz miał problemów z utrzymaniem.
Co prawda oktawia I wygląda starawo ale wychodziła do 2010 roku, tak więc wygląd ma starawy ale to nadal samochód standardem nowszy od jakiejś beemki z 97' roku...
btw,,.. tak wiem że zjadą mnie tu fani beemek, ale licze na ludzi którzy sami utrzymują auta i nie są na oc dziadka.
te e38 to jakieś ma kosmiczne części typu jeden amortyzator za 5k? ja rozumiem, że utrzymanie samochodu kosztuje ale jak często naprawiasz auto, że taki priorytet na te koszty utrzymania nakładasz? ja mam swoją lagunę2 już czwarty rok jeśli dobrze liczę i do tej pory miałem 4 wizyty u mechanika, praktycznie każda to były sprawy eksploatacyjne (wtryski, tarcze, klocki, linka od ręcznego, drążki, tuleja belki, stabilizatory, sworznie, rozrząd, regeneracja turbiny i jakieś inne pierdoły - jak coś to mam dokładne rozpiski w szufladzie co robiłem i za ile więc mogę potem dopisać) ale na ten moment tak mniej więcej z pamięci to 350zł, 1000zł, 1200zł, 1200zł pomijam kupno wycieraczek czy wymianę oleju, no ale ogólnie to nie są jakieś duże pieniądze w ujęciu rocznym i nawet jeśli części liczyć x2 (podane kwoty to części+robota) to nie będą bolały dużo bardziej, ja nie wiem czy mam jakieś wybitne szczęście, że w sumie auto się mało psuje (szczególnie biorąc pod uwagę jakie to jest auto :> ) ale podobna sytuacja jest w focusie matki czy pasku ojca, nikt z nasz nie naprawia aut zbyt często i jak już to ceny do przyjęcia typu 500-1500zł 1-2x rocznie jak coś większego i czasami jakaś pierdoła 100-300zł
Nawet jeśli znasz auto, to nie możesz przewidzieć wielu rzeczy. Ja też byłem przekonany, że w Passacie nie będzie dużego wkładu, ale jednak nadszedł taki przebieg, że powoli zaczynają się spore wydatki. To tylko Passat, a już wiem, że jeśli będę nim jeździł jeszcze z rok, to 3k może nie być moje. Teraz weź sobie około 20 letnie BMW. Serii 7. Auto, które jako nowe kosztowało w nawet biednej wersji około 300k. Nie jest nowością, że auta z tej półki są drogie w utrzymaniu. W140, A8 D2 - można je uznać za konkurentów E38. We wszystkich przypadkach sytuacja jest identyczna - zadbane egzemplarze trzymają cenę, a ich nabywcy dobrze wiedzą w co wchodzą. Nie wszystko jest tam drogie, ale jak przyjdzie wymienić jedną nietypową rzecz, tylko jedną, to płacimy jak za zboże.
No i tak, nawet hamulce czy zawieszenie w E38 jest drogie, a to przecież najbanalniejsze naprawy.
Widzę, że nie zdajecie sobie sprawy o jakich autach mówimy. Pewnie sporo tego widzicie na drogach i myślicie, że to wystarczy kupić i utrzymanie wcale nie będzie takie straszne. Trzeba mieć jednak świadomość stanu większości tych aut z naszych dróg. Najczęściej są to trupy, które dzięki jakiemuś pokracznemu druciarstwu ciągle jeżdżą. Naprawia się je na tanich zamiennikach z Chin (które i tak są w cenie porządnych części do takiego Passata, A4/A6, E46 itd.), które wytrzymują chwilkę, ale właściciel ma wyjebane, bo za pół roku sprzedaje auto i znowu bierze jakiegoś innego złoma.
No i na koniec - bardzo wiele zależy od silnika. 728i nie brzmi strasznie i to jest prawda. Tak samo 730d. Przy kupnie zadbanych z silnikiem samym w sobie nie powinno być problemów. Potem zaczynają się V8, a to już wiadomo. Oczywiście te silniki są też w E39, jedynie V12 jest zarezerwowana dla E38.
To tyle ode mnie, więcej nie jestem w stanie powiedzieć. Nie będę też rzucał konkretnymi cenami, bo nie pamiętam tych kilku kwot, które kiedyś usłyszałem od mających na ten temat większe pojęcie. Ale powtórzę jeszcze raz - to nie są małe pieniądze.
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=48259
tak na szybko, pierwszy link w guglach. Gość tu niby coś modził, ale ceny części i robocizny mówią chyba wystarczająco. A to tylko 728i
jak to dobrze jeździć gównem ;d
E38 auto stare, ciezkie z duzym silnikiem. Jezdzi tego w chuj i jeszcze wiecej (glownie weekendami bo za 100zl paliwa tylko na tyle starcza) pol roku zajezdzania i sprzedaja spodziewajac sie, ze niedlugo cos padnie.
Brac mozna ale zadbany egzemplarz z niemiec. Nie ma sensu ladowac flote w polskie trupy