Royalsiwy napisał
Nie zgadles xD
Oczywiscie ze taki 300 sel z lat 60tych to prestiz i nie jeden bogaty typ takim jezdzi. Chcialbym jezdzic takim szrotem, niestety jezdze tylko premium nowka z salonu
Najdrozsze samochody to najstarsze samochody. Wsrod milionerow to taki nowy porsche czy mclaren nie robi zadnego wrazenia. Co innego stary egzemplarz samochodu ktorego nigdzie nie ma na ulicach i od dekad go nie produkuja. Na jakims zadupiu to i porsche robi wrazenie i jest wielce prestizowe.
Ty tu bardziej mowisz o lansowaniu sie a nie prestizu.
ja pierdole xD polecam jednak poczytać ostatnie strony, bo wypisujesz jakieś kocopoły w oderwaniu od kontekstu
czy w którymś momencie była tu mowa o kupowaniu unikatów i innych zabytków w liczbie trzech sztuk na całym świecie? czy o zwykłych żuliach i mercach w leasingu w wersji bieda bez klimy, żeby mieć "prestiżową markę"?
nie mówiąc już o tym:
Tibiarz napisał
prestiżowy to może być mclaren, czy tam inne porsche 911 rocznik 2021 prosto z salonu za gotówkę, a nie kredyt na jakiegoś merola albo żulia po trzecim właścicielu
Royalsiwy napisał
Nowe porsche to sobie byle seba moze wynajac zeby wyrwac suke na wiosce.
postawiłem wyraźne porównanie, a ty je przekręciłeś tak, że zamiast porsche prosto z salonu za dużą bańkę w gotówce, to mamy wypożyczenie na godzinkę, a zamiast merola w leasingu, o którym była mowa, to mamy przedwojenne kolekcjonerskie antyki
czyli jednak gnojowóz z koniem > mclaren, bo może być karocą po ludwiku XIV a mclaren może być wypożyczony albo po zderzeniu z pociągiem?
ta dyskusja o prestiżu jest właśnie na poziomie seby wynajmującego samochód za 3 wypłaty za noszenie worków z cementem, żeby wyrwać sukę na wiosce
Zakładki