Master napisał
Takie a6c6 to jest juz taki sam stary parch jak te co tu wymieniles praktycznie xD
Ej kurwa w sumie, pierwsze roczniki 2005 XD
A filmik od Blogo idealnie pokazuje jak wygląda użytkowanie starej klasy premium. Jeśli chcesz mieć sprawne w pełni auto, to bulisz drugą wartość furki na naprawy.
Najlepsze jest to, że tam nic grubego się nie zjebało nawet, same eksploatacyjne rzeczy, a zostało jeszcze drugie tyle. Cóż, uroki nowoczesnych aut. Teraz se pomyślcie jakie kwoty będą szły za parę lat w F30, a potem w G20 XD Nie mówię już o F10 i G30, bo wiemy ile kosztuje E60 i E39 w serwisie (wskazówka: w chuj kosztuje).
jaxi napisał
to wlasciwie do tego sie sprowadzaly moje posty ze lepiej juz jakas mlodsza lagunke....
poza tym kurwa e39 a6c5 wygodne czy ty jestes pijany kompletnie?? to sa male ciasne auta z zacieciem sportowym...
Prawda, Laguna III to świetne auto i dość proste, a więc mniej gówna do psucia. Benzynka i heja, naprawdę będzie wdzięczne auto.
A ja swoją rekomendację zmienię trochę, bo E39 i A6C5 to jednak są i tak w chuj drogie w utrzymaniu. Lepiej szukać naprawdę ładnej A6C4 2.5TDI/Volvo V70 z tym samym silnikiem i tam to już jest lajt pomimo diesla - zwykła pompa, zwykłe wtryski, bardzo solidna konstrukcja ogólnie, mało elektroniki (w Volvo ciut więcej, ale dalej spoko), świetna blacha (do dzisiaj to nie rdzewieje jak nie było jebnięte), dobry komfort i bardzo praktyczne auta.
Wsadzasz w to z 10k i masz prawdziwy spokój, bo już się nie ma co spierdolić po prostu, dokładasz co roku z 2-3k na bieżącą eksploatację i tyle. A auto trzyma wartość i przynajmniej na cenie zakupu nie stracisz, a nawet trochę zyskasz, bo jednak duże inwestycje się w jakiejś małej części zwracają, a dodatkowo takie A6C4 już idzie w cenę, bo youngtimer panowie.
Można se pierdolić, że ekspert20 znowu jakieś majaczenie o parchach 25 letnich, niech wypierdala. Można, ale nie zmieni to faktu, że kurwa to jest prawda najprawdziwsza i ogólna zasada jest taka - im nowsze auto, tym kurwa więcej problemów i więcej kasy. Chcesz furkę 2010+? Płać za nie, a potem płać za serwis nierzadko drugie tyle. Co, że wychodzi w ogólnym rozrachunku grubo ponad 40-50k? No przecież chciałeś nowoczesne auto, to co teraz beczysz? Chcesz tanio? To se kup nowe i pomiń w obliczeniach utratę wartości, albo po prostu kup 20+ letnie zadbane i sukcesywnie dokładaj małe kwoty, a na końcu sprzedaj za tyle ile kupiłeś.
Zakładki