Reklama
Strona 1073 z 1245 PierwszaPierwsza ... 735739731023106310711072107310741075108311231173 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 16,081 do 16,095 z 18673

Temat: Wybór samochodu.

  1. #16081
    Avatar Wawik
    Data rejestracji
    2015
    Położenie
    Białystok
    Posty
    5,220
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Cytuj Boruciarz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    nigdy nie umiem podejsc do takich ludzi. nie potrafie pojac czy sa po prostu az tak strasznie bogaci, ze maja wyjebane (i podczas tej mysli wcale nie szczypie dupsko), czy po prostu tak kurwa ograniczeni i głupi.
    nie bedac milionerem wyjebac 400k na samachodzik gotówką to po prostu diagnoza: spierdolenia na maksa
    +1

  2. #16082
    Avatar Mexeminor
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    4,140
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Nie obrażając wujka galaczka, bo może tutaj sytuacja jest inna, ale w większości tak postępujący ludzie są po prostu wioskowymi głupkami, którzy dorobili się w stosunkowo krótkim czasie wychodząc z niczego. Taki ktoś nie ogarnia pieniędzy, zarobił i tylko to ma w głowie. A skoro zarobił, to może też wydać, przecież dobry hajs spływa na konto co chwilę, a on się zna na swoim biznesie i jego wioskowa żyłka do interesów mu mówi, że będzie już tylko lepiej (i często skurwysyn wsiórski ma rację). Tacy ludzie nie myślą o inwestycjach na giełdzie, zabezpieczeniu kapitału (przynajmniej na samym początku, niektórzy jednak przez całe życie), zasadności wydania pół miliona na samochód itp. itd. On to auto kupuje jak cebulę na targu w Chochołowicach Średnich albo ewentualnie jak lochę w Bębnicach Wolskich - po prostu kurwa bierze hajs w łapę (tak, jeszcze kurwa nierzadko tacy ludzie płacą gotówką takie kwoty jak kilkaset koła XD Chociaż to się mocno zmieniło przez ostatnie lata, bo po prostu im mało kto już płaci gotówką) i leci kupić. Nic nie zmienia to, że cebula po 50 gr za kilo, a Beemka po 2000 zł za kilo i to jeszcze kurwa 1,5 tony XD

    Z drugiej strony mamy ludzi, którzy są niższą klasą średnią i stać ich na auto w okolicach ~60k. Przy czym stać oznacza, że mają na koncie schomikowane 65k i uważają, że trzeba to wydać na auto, bo ich obecne ma już przecież ze 8 lat i jest jebanym szrotem, w końcu przebieg 120kkm to już końcówa. Całe osiem lat żarli jakieś chujstwo najtańsze, bo do tego są przyzwyczajeni od lat, a 65k się odłożyło i autko nowe kupimy. Oczywiście będzie to jakiś sedan pokroju Puga 301 czy Cytryny C-Elysse (które swoją drogą są dobrymi autami, ale w idiotycznych nadwoziach), tudzież Fabia sedan, Renault Thalia itp. (to ~15 lat temu, ale właśnie tego typu ludzie kupowali te auta).
    Tacy ludzie też biorą kasę w kieszeń (jak jechali po Thalię, to na pewno tak było, teraz może już zrobią ten, tfu, przelew), jadą do jednego, dwóch, maks trzech salonów i kupują to, co jest na stocku.

    A my kurwa jebani oświeceni inteligenci myślimy miesiącami jakie auto kupić i życie tracimy chuj wie na co, potem kupujemy jakieś chuj wie co za 15k i sprzedajemy za parę dni, bo sterownik jebnął, bo kurwa coś innego itd. itd. XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    Pierdole, kupujemy po nowym roku nowego Dustera w LPG i niech się dzieje wola nieba. Chcę w końcu móc w pełnym spokoju pojechać na tripa po Europie bez strachu, że mi się gdzieś w Czarnogórze spierdoli fura i będą myślał jak to ogarnąć.

  3. Reklama
  4. #16083
    Avatar Wawik
    Data rejestracji
    2015
    Położenie
    Białystok
    Posty
    5,220
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    ty ale mój zakup był po prostu idiotyczny (bo chuj mi z kupna za gotówkę i do tego nie na firmę, i to starego gówna jakiegoś) od samego początku, a to że trafiłem jak trafiłem to chuj, chciałem wyjąć ile tylko mogłem i w chuju mieć
    i teraz już jedną robotę dograłem, jedną dużą już mam, czekam na dniach na decyzję na największy dotychczasowy temat, jak to wypali to od buta wjeżdżam w jakikolwiek leasing bo kosztów sobie będę musiał naruchać

  5. #16084
    Avatar Mexeminor
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    4,140
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Ale kurwa Kamil, ten twój to był tylko przykład, mi chodzi o ogół. Tak to po prostu jest, że jak masz pojęcie skąd się bierze kasa, nie byłeś całe życie jebanym biedakiem co miał wyjebane, bo i tak na nic go nie stać i żył błogą biedą, to jak dostaniesz mocny zastrzyk hajsu, nie wypierdalasz go bez myślenia, bo masz wyrobiony nawyk szacunku do pieniądza (każdy ma inny, mniejszy lub większy, ale ma). Myślimy jak dobrze ulokować kasę, że lepiej oszczędzić niż głupio wydać kilkaset tysi na furę itd. A takie głupki, co się dorobiły, nie mają żadnych nawyków związanych z kasą poza tym, że jak się znalazło na ziemi 2 zeta, to trzeba szybciutko po Harnasia do pani Jadzi zapierdalać. Dlatego potem jak mu przyjdzie 200k, to se idzie do pani Madzi do salonu Audi kupić nowe A4.

  6. #16085
    Avatar galaczek
    Data rejestracji
    2020
    Położenie
    pokuj gracza
    Posty
    1,273
    Siła reputacji
    5

    Domyślny

    Cytuj Mexeminor napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie obrażając wujka galaczka, bo może tutaj sytuacja jest inna, ale w większości tak postępujący ludzie są po prostu wioskowymi głupkami, którzy dorobili się w stosunkowo krótkim czasie wychodząc z niczego. Taki ktoś nie ogarnia pieniędzy, zarobił i tylko to ma w głowie. A skoro zarobił, to może też wydać, przecież dobry hajs spływa na konto co chwilę, a on się zna na swoim biznesie i jego wioskowa żyłka do interesów mu mówi, że będzie już tylko lepiej (i często skurwysyn wsiórski ma rację). Tacy ludzie nie myślą o inwestycjach na giełdzie, zabezpieczeniu kapitału (przynajmniej na samym początku, niektórzy jednak przez całe życie), zasadności wydania pół miliona na samochód itp. itd. On to auto kupuje jak cebulę na targu w Chochołowicach Średnich albo ewentualnie jak lochę w Bębnicach Wolskich - po prostu kurwa bierze hajs w łapę (tak, jeszcze kurwa nierzadko tacy ludzie płacą gotówką takie kwoty jak kilkaset koła XD Chociaż to się mocno zmieniło przez ostatnie lata, bo po prostu im mało kto już płaci gotówką) i leci kupić. Nic nie zmienia to, że cebula po 50 gr za kilo, a Beemka po 2000 zł za kilo i to jeszcze kurwa 1,5 tony XD

    Z drugiej strony mamy ludzi, którzy są niższą klasą średnią i stać ich na auto w okolicach ~60k. Przy czym stać oznacza, że mają na koncie schomikowane 65k i uważają, że trzeba to wydać na auto, bo ich obecne ma już przecież ze 8 lat i jest jebanym szrotem, w końcu przebieg 120kkm to już końcówa. Całe osiem lat żarli jakieś chujstwo najtańsze, bo do tego są przyzwyczajeni od lat, a 65k się odłożyło i autko nowe kupimy. Oczywiście będzie to jakiś sedan pokroju Puga 301 czy Cytryny C-Elysse (które swoją drogą są dobrymi autami, ale w idiotycznych nadwoziach), tudzież Fabia sedan, Renault Thalia itp. (to ~15 lat temu, ale właśnie tego typu ludzie kupowali te auta).
    Tacy ludzie też biorą kasę w kieszeń (jak jechali po Thalię, to na pewno tak było, teraz może już zrobią ten, tfu, przelew), jadą do jednego, dwóch, maks trzech salonów i kupują to, co jest na stocku.

    A my kurwa jebani oświeceni inteligenci myślimy miesiącami jakie auto kupić i życie tracimy chuj wie na co, potem kupujemy jakieś chuj wie co za 15k i sprzedajemy za parę dni, bo sterownik jebnął, bo kurwa coś innego itd. itd. XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    Pierdole, kupujemy po nowym roku nowego Dustera w LPG i niech się dzieje wola nieba. Chcę w końcu móc w pełnym spokoju pojechać na tripa po Europie bez strachu, że mi się gdzieś w Czarnogórze spierdoli fura i będą myślał jak to ogarnąć.

    Cytuj Mexeminor napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ale kurwa Kamil, ten twój to był tylko przykład, mi chodzi o ogół. Tak to po prostu jest, że jak masz pojęcie skąd się bierze kasa, nie byłeś całe życie jebanym biedakiem co miał wyjebane, bo i tak na nic go nie stać i żył błogą biedą, to jak dostaniesz mocny zastrzyk hajsu, nie wypierdalasz go bez myślenia, bo masz wyrobiony nawyk szacunku do pieniądza (każdy ma inny, mniejszy lub większy, ale ma). Myślimy jak dobrze ulokować kasę, że lepiej oszczędzić niż głupio wydać kilkaset tysi na furę itd. A takie głupki, co się dorobiły, nie mają żadnych nawyków związanych z kasą poza tym, że jak się znalazło na ziemi 2 zeta, to trzeba szybciutko po Harnasia do pani Jadzi zapierdalać. Dlatego potem jak mu przyjdzie 200k, to se idzie do pani Madzi do salonu Audi kupić nowe A4.
    Odnośnie pierwszej wiadomości, to wujek i ojciec uczyli się razem w szkole od podstawówki (wujek przyszywany nie wujek z krwi i kości (nie po rodzinie)), potem razem technikum, studia itd., mieszkamy od siebie jakieś 40km, i teraz tak w 2007 roku wujek kupił nowego volkswagena passata b6 z salonu i do początku tego roku nim jeździł, a wszystkie pieniądze inwestował w biznes kupił samochody typu transportery, koparki, podnośniki. Kto dobrze zorientowany to wie ile taki HDS kosztuje i to używany a jak masz ich kilka to to są naprawdę znacznie większe obroty pieniężne. W tym roku jego synowie zrobili prawojazdy i im oddał passata a sobie postanowił kupić bmw. Także przez 13 lat jeździł passatem a cały hajs inwestował w firme więc teraz postanowił kupić coś dla siebie. Dla zainteresowanych mogę wrzucić link do fb do tego samochodu jak go oklejali powłoką ceramiczną.

    Odnośnie drugiej wiadomości to za 200k fajnej fury nie złoży w audi :D sama buda do a6 kosztuje ~200k więc do a4 pewnie troszkę mniej, a każdy dodatek jak wiadomo kosztuje po parę tysięcy.

    P.S. odebrałem wczoraj samochód :)

  7. #16086
    Avatar Mexeminor
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    4,140
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Za 200k kupisz spokojnie nienajgorsze A4, bez przesady.

    No i mówiłem, że nie obrażając wujka, po prostu posłużył jako lużny starter mojego wywodu, a ty opisałeś nam historię jego życia jakby to kogoś obchodziło XD

    PS. Dla mnie np. fajne Audi to A1 i A3 w sedanie, cała reszta obecnie mogłaby dla mnie nie istnieć. No i te dwa modele se złożę zakurwiste do maks 150k, a A1 nawet do 100k całkiem spoczko wyjdzie, bo nie mam wielkich wymagań.

  8. #16087
    Cinson

    Domyślny

    ta nikogo nie obchodzi a zes napierdolil sciane tekstu ze ktos jest glupi bo se samochodzik za gotuwke kupuje xd

  9. #16088
    Avatar Mexeminor
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    4,140
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Historia życia =/= ciekawy wywód na temat natury ludzkiej

    Znaj różnicę

  10. #16089
    Avatar Akken
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    98
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Jakieś opinie o Renault Laguna 2005r a konkretnie silniki 2.0T 170KM?
    Szukam jakiegoś samochodu dla siebie do max 15tyś. Myślałem nad Golfem 5, bo kiedyś miałem 3 i 4 i były to świetne samochody, praktycznie nic przy nich robić nie musiałem, teraz jeździłem Mondeo i już mam nieco gorsze odczucia :P Jako że i Golfy i Mondeo miały u mnie najsłabsze benzynowe wersje tj 1.6 75KM, 1.4 75KM w VW i 1.8 110KM w Fordzie to myślałem nad tym "zwyczajnym" 1.6mpi 102KM w Golfie 5 - no już ewentualnie znowu ten 1.4 75KM.
    Z drugiej strony.. czasem brakuje tej mocy i chciałoby się mieć jej więcej a nie wiem jakie są opinie na temat tych wszystkich TSI i FSI w Golfie, więc pomyślałem nad Laguną drugiej generacji i najlepiej po "lifcie" z silnikiem 2.0T

    Poza tym czy Reno aż tak nie trzyma ceny/jest gówniane (?) że opisaną przeze mnie wersje można już dostać za 6-8tyś?
    I jakie są opinie o automatycznej skrzyni w takiej Lagunie?
    Domyslam się, że brzmi to nieco absurdalnie - z jednej strony słabiutkie 75KM a z drugiej 170 :D Haha
    Ostatnio zmieniony przez Akken : 10-06-2020, 15:31

  11. #16090
    Boruciarz

    Domyślny

    Bezawaryjne samochody nie istnieją. Wybierz ten ktory ci sie bardziej podoba/jest szybszy

  12. #16091
    Avatar Akken
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    98
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Boruciarz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wybierz ten ktory ci sie bardziej podoba/jest szybszy
    Jeżeli ta porada to tak na poważnie, to nadal niewiele pomaga. Bardziej podoba mi się Golf, szybsza na pewno jest Laguna ale nie o szybkość mi chodzi a o jakiś zapas mocy pod nogą.
    75 czy 102KM w Golfie raczej tego nie gwarantują.. a nieco boje się tych wszystkich silników FSI/TSI o czym już wspominałem - słyszałem kiepskie opinie i nie wiem jak to z tym jest.
    Idealny dla mnie w takim Golfiku byłby 2.0 FSI 150KM, albo już nawet 1.6 FSI 115KM dałoby nieco więcej od siebie niż te 102KM

  13. #16092
    Avatar Mexeminor
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    4,140
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Akken napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jeżeli ta porada to tak na poważnie, to nadal niewiele pomaga. Bardziej podoba mi się Golf, szybsza na pewno jest Laguna ale nie o szybkość mi chodzi a o jakiś zapas mocy pod nogą.
    75 czy 102KM w Golfie raczej tego nie gwarantują.. a nieco boje się tych wszystkich silników FSI/TSI o czym już wspominałem - słyszałem kiepskie opinie i nie wiem jak to z tym jest.
    Idealny dla mnie w takim Golfiku byłby 2.0 FSI 150KM, albo już nawet 1.6 FSI 115KM dałoby nieco więcej od siebie niż te 102KM
    Te 2.0 FSI to są chyba najlepsze z wczesnych FSI i poza typowymi przypadłościami silników z bezpośrednim wtryskiem (nagar) nie są złe. No ale problem jest taki, że nie wiesz jak kto o to dbał, a te silniki nie znoszą zaniedbań. Lepiej odpuścić, szczególnie, że jest 1.6 MPI, które dla ciebie i tak będzie wydawało się całkiem dynamiczne po poprzednim autach.

    Ogólnie porównywanie Laguny II do Golfa V to jak porównywanie jabłek do gruszek. Zupełnie inne auta pod każdym względem.

    Laguna po lifcie jest naprawdę dobrym autem, nie odstaje w kwestii awaryjności od Niemców czy nawet Japońców. Do tego ma duży plus czyli solidne blachy. Sam silnik 2.0T jest również bdb i nie ma się go co obawiać jeśli kupi się w miarę dobry egzemplarz, który był należycie serwisowany. Można w nim spokojnie podnosić moc do ~200-210 koni beż żadnych przeróbek.
    Automaty to chyba AW55, ewentualnie AL4 (ale te chyba nie szły w turbo, chyba), w każdym razie nie pakowałbym się, bo w większości będą w pizdu zajechane, niestety, nie są to bardzo wytrzymałe skrzynie, a uturbiony silnik z jego wysokim momentem obrotowym dają im ładnie w pizdę. No chyba, że ktoś ma papiery na remont i skrzynia ładnie chodzi, wtedy można brać, bo pewnie będzie spokój na długo.

    A, no i Laguny II po lifcie z 2.0T za 6-8k to wiadomo jakie będą - chujowe. Najlepiej celować w końcówkę produkcji, a więc nawet 2007 rok i wyłożyć większą kasę, a przede wszystkim znaleźć coś sensownego, gdzie jest dużo kwitów na naprawy itp. itd, bo nie jest sztuką kupić drogi egzemplarz, ale taki, który jest tej wysokiej ceny wart. Mocne, turbione silniki w większych wozach to zawsze może być mina, a możliwości jest w chuj. Jak będą papiery na jakieś grubsze naprawy typu turbo, sprzęgło z dwumasą itp., to wtedy zupełnie inaczej się podchodzi do zakupu, bo odpadają wydatki na kilka tysięcy. Podobnie rozrząd, wiadomo.
    W Golfie nie ma tylu niewiadomych, 1.6 MPI wystarczy że ma zmieniany olej i ktoś zmienił rozrząd (choć tutaj taka robota to ~800 zł więc nawet jak trzeba zrobić to nie jest problem) i jest ok. Podobnie zawieszenie, w Lagunie będzie drożej. Ogólnie wszystkie naprawy będą w Renault droższe, części do niemieckich popularnych aut kosztują grosze.

    Zweryfikuj czego chcesz, ja polecam oba auta, ale musisz wiedzieć z czym to się wiąże i jakie czekają cię wydatki na zakup i potem na eksploatację. @Akken ;

    No i nie słuchaj Maciusia, bo on od zawsze pierdoli, że każde auto się może spierdolić, ale jakoś nigdy nie mówi, że są auta, które mają większe i mniejsze prawdopodobieństwo na zjebanie się, a to tak się składa jest kurwa najważniejsze. No i nie wierzy ciągle, że są takie auta, które się naprawdę nie jebią prawie w ogóle, ale to inny temat.

  14. #16093
    Boruciarz

    Domyślny

    Cytuj Mexeminor napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No i nie wierzy ciągle, że są takie auta, które się naprawdę nie jebią prawie w ogóle, ale to inny temat.
    Chyba kurwa syrena

  15. #16094
    Avatar Akken
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    98
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Mexeminor napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Te 2.0 FSI to są chyba najlepsze z wczesnych FSI i poza typowymi przypadłościami silników z bezpośrednim wtryskiem (nagar) nie są złe. No ale problem jest taki, że nie wiesz jak kto o to dbał, a te silniki nie znoszą zaniedbań. Lepiej odpuścić, szczególnie, że jest 1.6 MPI, które dla ciebie i tak będzie wydawało się całkiem dynamiczne po poprzednim autach.

    Ogólnie porównywanie Laguny II do Golfa V to jak porównywanie jabłek do gruszek. Zupełnie inne auta pod każdym względem.

    Laguna po lifcie jest naprawdę dobrym autem, nie odstaje w kwestii awaryjności od Niemców czy nawet Japońców. Do tego ma duży plus czyli solidne blachy. Sam silnik 2.0T jest również bdb i nie ma się go co obawiać jeśli kupi się w miarę dobry egzemplarz, który był należycie serwisowany. Można w nim spokojnie podnosić moc do ~200-210 koni beż żadnych przeróbek.
    Automaty to chyba AW55, ewentualnie AL4 (ale te chyba nie szły w turbo, chyba), w każdym razie nie pakowałbym się, bo w większości będą w pizdu zajechane, niestety, nie są to bardzo wytrzymałe skrzynie, a uturbiony silnik z jego wysokim momentem obrotowym dają im ładnie w pizdę. No chyba, że ktoś ma papiery na remont i skrzynia ładnie chodzi, wtedy można brać, bo pewnie będzie spokój na długo.

    A, no i Laguny II po lifcie z 2.0T za 6-8k to wiadomo jakie będą - chujowe. Najlepiej celować w końcówkę produkcji, a więc nawet 2007 rok i wyłożyć większą kasę, a przede wszystkim znaleźć coś sensownego, gdzie jest dużo kwitów na naprawy itp. itd, bo nie jest sztuką kupić drogi egzemplarz, ale taki, który jest tej wysokiej ceny wart. Mocne, turbione silniki w większych wozach to zawsze może być mina, a możliwości jest w chuj. Jak będą papiery na jakieś grubsze naprawy typu turbo, sprzęgło z dwumasą itp., to wtedy zupełnie inaczej się podchodzi do zakupu, bo odpadają wydatki na kilka tysięcy. Podobnie rozrząd, wiadomo.
    W Golfie nie ma tylu niewiadomych, 1.6 MPI wystarczy że ma zmieniany olej i ktoś zmienił rozrząd (choć tutaj taka robota to ~800 zł więc nawet jak trzeba zrobić to nie jest problem) i jest ok. Podobnie zawieszenie, w Lagunie będzie drożej. Ogólnie wszystkie naprawy będą w Renault droższe, części do niemieckich popularnych aut kosztują grosze.

    Zweryfikuj czego chcesz, ja polecam oba auta, ale musisz wiedzieć z czym to się wiąże i jakie czekają cię wydatki na zakup i potem na eksploatację. @Akken ;

    No i nie słuchaj Maciusia, bo on od zawsze pierdoli, że każde auto się może spierdolić, ale jakoś nigdy nie mówi, że są auta, które mają większe i mniejsze prawdopodobieństwo na zjebanie się, a to tak się składa jest kurwa najważniejsze. No i nie wierzy ciągle, że są takie auta, które się naprawdę nie jebią prawie w ogóle, ale to inny temat.
    Właśnie to, czego chce to najtrudniejszy wybór :P I wiem że Golf a Laguna to całkowicie inne samochody, ale tak samo moja przesiadka z Golfa do sporego Mondeo była podyktowana tylko i wyłącznie moją zachcianką jeżdżenia czymś większym. Na spalanie nie zwracam za bardzo uwagi, problemów z parkowaniem nie mam nawet na mieście i nie odczuwam żadnych negatywnych aspektów przesiadki na większy samochód - poza tym że w 75% jeżdżę sam i zwykle wożę powietrze i dużo niepotrzebnych kilogramów :P Gdybym miał sugerować się moimi potrzebami to wybór byłby oczywisty - Golf V :P No ale zachcianki. Zachciankiiii! Mimo wszystko jednak chyba ulegnę i powrócę do VW i bardziej kompaktowych samochodów :) Ewentualnie mnie popierdoli i poszukam Seata Leona pierwszej generacji 1.8T 180KM lub 210KM :D

    Cytuj Boruciarz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chyba kurwa syrena
    W sumie to nieco podzielałbym tu zdanie Mexeminora.
    Golfa 3 użytkowałem 2,5 roku - jedyne co w nim zrobiłem to wymiana linki sprzęgła.
    Golfa 4 użytkowałem 3 lata - wymieniłem w nim chłodnice (360zł, zaraz po zakupie samochodu o czym byłem świadom już podczas jego kupowania) oraz później termostat (140zł).
    Poza tym nic, poza zwykłymi częściami eksploatacyjnymi itp.
    Może i nie ma aut bezawaryjnych, ale na pewno są mniej i bardziej awaryjne oraz mniej i bardziej kosztowne w naprawach :P



    #edit
    Zapomniałbym! Poza Laguną i Golfem bardzo chodził mi po głowię też Mercedes klasy C W203. Jakoś tak choruje na gwiazdę :D
    Co do silników tu myślałem o 1.8 143KM lub 2.0 136KM.. coś takiego no
    Ostatnio zmieniony przez Akken : 11-06-2020, 09:38

  16. #16095
    Avatar Mexeminor
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    4,140
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    @Akken ; W203 nie polecam, one strasznie gniją. Mercedes z tamtego okresu to nie jest dobry wybór, blacharka to najgorszy wróg, mechanikę zrobisz do porządku, blachy niestety nie (a już na pewnie nie w W203/W210 jak są pognite, a prawie zawsze są i to mocno).

    Leon to oczywiście świetny wybór, 15k starczy na jakąś niezłą Cuprę nawet, chociaż one są kurewsko drogie i do dziś nie potrafię ogarnąć tych cen - ponad 20k za ~18 letniego Leona, no kurwa XD Za tyle mogę mieć Lexusa IS300 w dobrym stanie, a nie kurwa Seata. Jednak zwykłe 1.8T chodzą w okolicach 10k za dobre egzemplarze, a to już jest ok cena, bo samochód jest do bólu poprawny i po prostu trudno się na nim zawieźć.

    Nie wiem na ile możesz nagiąć budżet, ale ja np. cały czas myślę o Golfie V GTI. Tak jak pisałem, ten silnik nie jest wcale zły, ale trzeba mieć szczęście do trafienia zadbanego egzemplarza. Potem po prostu lać dobry olej i to często, gonić auto również często, kręcić go wysoko, zapierdalać itd. Po prostu używać zgodnie z przeznaczeniem i będzie wszystko z nim ok. Za ok. 20-25k można już dostać te GTI, pytanie w jakim stanie. No ale takie auto zawsze wymaga poszukania.

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 4 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 4 gości)

Podobne tematy

  1. Darowizna samochodu.
    Przez ***Sektum*** w dziale Prawo i finanse
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post: 09-05-2014, 06:58
  2. Cena samochodu
    Przez Katalonczyk w dziale Motoryzacja
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post: 20-04-2014, 10:43
  3. Radio do samochodu
    Przez Sinis w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 18-04-2013, 16:17
  4. Nagrywanie ponad 80 minut MP3 na CD do samochodu.
    Przez MorMaster w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post: 30-11-2012, 18:27
  5. Płyta do samochodu
    Przez Kambel w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post: 19-10-2012, 13:18

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •