Tu nawet nie chodzi o przykre niespodzianki po zakupie, ale o rozczarowanie po obejrzeniu auta na żywo. Taka wspominana przeze mnie często Auto Bawaria nie zostawi cię na lodzie w przypadku wad ukrytych (było kilka sytuacji, które rzekomo zakończyły się ugodą), ale będzie walić w chuja co do stanu auta przed przyjazdem. Sam tego przecież doświadczyłem, a pytałem się dokładnie jak auto wygląda i zapewniano mnie, że jest cymes zdrowa buda, a było co było, wiadomo. Oni zawsze będą zdawkowi w informowaniu o usterkach i o blacharce, bo to łatwo jest zbić pierdoleniem typu "no nie świeci tutaj jedna lampka, ale to ma 20 lat auto", albo "no jest tutaj szpachli poza skalą na nadkolu, ale przecież zdrowa buda jest ogólnie, a auto ma 20 lat", oraz "no cieknie troszkę ten magiel, ale to 20 letnie E39, ten typ tak ma" itp. itd. Dla nich to jest super auto i lepszych w Polsce nie ma, bo przecież wszystkie mają jakieś wady, były kitowane i ciekną, bo to pełnoletnie BMW/Audi/Mercedes/cokolwiek. Prawda jest taka, że rzeczywiście większość aut używanych w tym wieku ma mniej lub więcej usterek i niedociągnięć, ale one po prostu kurwa kosztują mniej, a tacy specjaliści sobie życzą średnią rynkową cenę + 20-50% za to, że miałeś okazję kupić od nich i dostąpić zaszczytu jakiego cały świat nie widział.
Sorry, ale jestem niemal pewien, że u łysego kutasa będzie to samo. Megaloman z niego niesamowity, to i komis tak będzie prowadził, założę się. Trupów tam nie będzie, ale uczciwości niestety też nie. Od handlarza TRZEBA oczekiwać więcej, bo oni w 100% wiedzą co sprzedają, bo z tego żyją i każde auto to dla nich chleb i muszą wiedzieć co mają. Każde mydlenie oczu, że oni wszystkiego nie sprawdzają itd., to jest pierdolenie. Dobrze wiedzą co pchają na handel.
Dobrze tutaj znowu widać politykę Auto Bawarii, gdzie czasem pojawiają się posty, że auto nie trafi do sprzedaży, bo poszło do kolegi/stałego klienta itp. To są właśnie te naprawdę zajebiste sztuki co im się trafiają, z super blachą, w super stanie itd. Wszystko co jest zdecydowanie gorsze leci do frajerów, a ceny ładują takie, żeby im sprzedawane po kumplach fury przynosiły zyski.
Zakładki