Crossovery to jest największa abominacja, bo to po prostu zwykłe kompakty z zawieszeniem może +3 cm (o ile w ogóle), z dojebanymi plastikowymi ala terenowymi dodatkami i do tego mniejsze w środku od przeciętnego kompakta typu Golf albo Astra (w sensie taki T-Cross jest mniejszy od Golfa, Mokka od Astry itd., a cenowo to jest albo to samo, albo jeszcze drożej nawet).
Obecna oferta to jest jakiś jebany żart, producenci oferują często po dwa niemal identyczne auta, najlepszy przykład to T-Cross i T-Roc (bardzo zbliżona wielkość, T-Roc jest wyżej pozycjonowany więc ma mocniejsze silniki i lepsze wyposażenie, ale funkcjonalnością z T-Crossem są praktycznie identyczne). C3 Aircross to właściwie Cactus, który chyba jest już wyjebywany z gamy, bo zrobili z ciekawego auta jakieś bezpłciowe gówno i sami się zakręcili w tym.
Audi ma Q2, który jest dosłownie lekko napompowaną A1 z prześwitem +2-3 cm, a cenowo wyprzedza A3, które jest większe, ładniejsze i po prostu kurwa lepsze pod każdym względem XDDD
Przy SUVach jest taka sam patola, Q5 jest dużo mniej praktyczne od A6 Avanta, a liczą se za to jak za zboże, taniej wyjdzie kupić A6 (mówimy o takim samym wyposażeniu itd.). To samo w VW, Tiguan się nie może równać z Passatem Variant pod względem praktyczności, a kosztuje od buta z +10k za ciut wyższe zawieszenie, wyższe spalanie i chujowszy komfort podróży. Dzięki wielkie kurwa.
W każdej marce jest taka sama patola, doją klientów wmawiając im, że SUVy są lepsze, gdzie jedynymi realnymi ich plusami jest ciut wyższe zawieszenie (o ile w ogóle ktoś z tego korzysta, bo 95% SUVów jeździ po mieście i innych drogach utwardzonych, co najwyżej przyda się to przy wyższych krawężnikach, których jest bardzo mało) i łatwiejsze wsiadanie do auta (choć jak jest zbyt wysoki SUV, to jest to jeszcze gorsze niż zwykły, niski samochód, bo musisz się podciągać żeby wsiąść, łatwo się upierdolić o progi przy wysiadaniu itd.).
Tak, SUVy i crossovery nie mają żadnych innych zalet, żadnych kurwa. Nie są pojemniejsze, nie są praktyczniejsze, palą więcej, są głośniejsze, mniej komfortowe na dłuższych trasach, mniej stabilne w zakrętach (przez co dużo mniej bezpiecznie, mniej przewidywalne w prowadzeniu), na dodatek jeszcze kurwa te większe oślepiają jadąc za normalnym autem tak samo jak dostawczaki (jebać prądem).
Krótko mówiąc - jebać SUVy, 90% ich użytkowników nie potrzebuje takiego auta i dało się złapać na marketingowe sztuczki, a producenci się cieszą, bo kasują ich na większy hajs oferując im mniej.
Zakładki