jaxi napisał
planuje kupić polerke i jebnąć auto całe
co zrobić żeby kompletnie tego nie spierdolić? polere za 2-3 stowy max wiecej pierdole wydawac
dzienks za rady typu oddaj do polernika z licencja - robie z auta igielke zeby wystawic za 3k wiecej wkladajac 400zl, bo jak wiadomo kupuje sie oczyma pzdr
ale nie ukrywając wszystko w sumie jest spoko, czy to mechanicznie czy cos, tylko ten lakier jednak juz zmarnowany jak ja pierdole po tych 20 latach
aha no hamulce wypadało by zrobić ale póki co mi się nie spieszy
No ale za samą maszynę 2-3 stówy? Czy z pastami, padami itd, bo jak to drugie to zapomnij. Spierdolisz zanim zaczniesz. K2 Masner jest za około 200-250zł, ma regulację obrotów, płynny start i jest to w zasadzie jedyna sensowna budżetowa maszyna, każdy ci poleci kto w tym siedzi. Ale w zestawie jest tylko futro 180mm, które od razu możesz wyjebać do śmieci. Musisz dokupić przejściówkę na 125mm i fajnie by było mieć też 80mm do mniejszych elementów, typu zderzaki i progi. W Polsce około 20-30zł za przejściówkę, ale na aliexpress są po 3zł i są zajebiste, bo to w zasadzie tylko kawałek plastiku z gwintem. Padów potrzebujesz kilku, nie wiadomo jak będzie przebiegać praca nad danym lakierem, więc fajnie mieć tnący, pośredni i lekkościerny. Możesz kupić pady RRC, NATa (choć się rozpadają) lub innych firm, niekoniecznie tańszych, typu koch. Średnio za 125mm wydasz 20-25zł/sztuka, za 80mm około 10-15zł. Tylko trzeba je czyścić co element z pasty a potem czekać aż wyschną, to jest problematyczne, dlatego warto mieć chociaż po dwie sztuki każdego. Do tego potrzebujesz też pasty, na start najlepiej też trzy rodzaje. Polecam menzernę, w większości przypadków na start wystarczy ci 1100, 2500 i 3500. Pojemności wystarczą 250ml, starczą ci na 2-4 auta. Cena jednej pasty około 40zł. Do tego jakieś mikrofibry i IPA do odtłuszczania. Fajnie też wcześniej dobrze umyć auto szamponem, psiknąć deironizerem, tar&glue removerem, wyglinkować i wtedy polerować. Pooglądaj sobie kanały na yt typu mxnowicki i swagtv. Musisz pilnować temperatury lakieru ogólnie i nie napierdalać z całej siły maszyną. Zwłaszcza po zderzakach, bo je łatwo przypalić. I daję 95%, że jak pierwszy raz przyłożysz rotację do lakieru to ci będzie latać po całym aucie, trzeba troszkę popracować z maszyną żeby wyczuć ruch i pozycję. Większe elementy podziel sobie na kilka części i poleruj kawałek po kawałku obserwując jak dane pasty i gąbki reagują na rysy, czasem trzeba kilka razy powtarzać jeden etap. No generalnie temat rzeka, pooglądaj sobie te dwa kanały co ci podesłałem.
Zakładki