Tasmann napisał
Ciekawe teorie. Szkoda, że większość ludzi, których znam (o ile nie wszyscy), a stać ich posiadać nawet helikopter potrafią liczyć pieniądze, a nie zważają na to, czy zapłacą kilkadziesiąt tysięcy więcej i to nie jednorazowo. Być może, jesli ktoś się wywodzi z biednej chałupy i do czegoś doszedł, to trochę rozważniej wydaje hajs, niż na prawo i lewo, bo taki ma kaprys.
No ja właśnie o tym pisałem, że nie odrzuca ich wysoki koszt serwisu ASO, nie pisałem, że nie potrafią liczyć, bo skoro mają tyle kasy, to raczej nie jest im to obce.
Tasmann napisał
Szkoda, że ten akurat warszawski salon sprzedaje rzekomo najwięcej Mustangów w Polsce, stąd wydaje mi się, że i najwięcej ich serwisują. Poza tym naprawdę wierzysz w jakieś śmieszne teorie, że w markach premium pracują nie wiadomo jacy specjaliści (przeszkoleni pewno na Harvardach)?
Chętnie przekażę to znajomemu, który pracuje w ASO Mercedesa i grzebie w silnikach AMG, gdzie chłopak nie skończył nawet technikum samochodowego :)
Pokaż te warsztaty ze specami od włoskich aut premium? Nie znam takowych, więc wolę zapytać, niż jechać autem w ciemno do Janusza, bo był na zbiorze oliwek we Włoszech, to znaczy, że zna się na wszystkim, co włoskie.
W Maserati robią tylko Maserati, które obecnie ma ile modeli w ofercie, 3? Na pewno lepiej się na tym znają niż Maćki z Forda na Mustangu, co i tak jest kurwa niedopuszczalne, że prostej roboty nie umieją zrobić, powinni mieć szkolenia z obsługi tych aut, ale to jest standard zagraniczny, w Polsce dalej widzę jak w lesie.
Dlatego właśnie ludzie mądrzy, których stać na takie auta, jeżdżą je serwisować np. do Niemiec, zazwyczaj jest to tylko kilka godzin więcej, a jakość obsługi diametralnie różna.
Exequt'er napisał
Zdziwiłbyś ile kosztują części do F10 2.0D. Nie chce mi się całego zestawienia robić, ale patrząc na ATE to tylna tarcza kosztuje przeszło 400zł, a do CLS63AMG 310zł
Zdaję sobie sprawę z wysokich cen części BMW, ale wydaje mi się, że ta tarcza to raczej wyjątek, a nie reguła. Niemniej to jest śmiech, że do jakby nie było zwykłego auta, które obecnie chodzi już po ~55k zł, tylna tarcza kosztuje kurwa 400 zł. W cenie rocznej obsługi F10 można mieć ładne E39.
Ej w ogóle, nigdy o tym nie myślałem, ale z trzech konkurentów jakimi są E39, A6C5 i W210 (w sumie jeszcze W211, można je włączyć, bo przedlifty są mocno takie sobie, co widać po cenach), to BMW kopie dupę pod niemal każdym względem, jednym z wyjątków jest quattro w Audi. Zawsze miałem gdzieś z tyłu głowy, że Audi góruje w kwestii blachy, ale to nie jest prawda (co może potwierdzić Kamil), one gniją całkiem ładnie, przednie nadkola i doły drzwi to jest plaga, w E39 próżno tego szukać, nawet Okular nie ma takich problemów (nie mówię już o dużo lepszym w tej kwestii W211). Ogólnie to są trzy bardzo różne auta i to trzeba wiedzieć, ale BMW ma najwięcej pozytywnych cech, przynajmniej dla mnie. Największym minusem E39 jest najwyższy chyba koszt utrzymania, ale A6 z quattro też potrafi dać po piździe i to grubo, a przednionapędówki to przy BMW popierdołki i nie mają podjazdu w ogóle. Mercedes natomiast wiemy jaką ma blachę, ale nawet dobre egzemplarze są śmiesznie tanie. Problem jest taki, że trudno znaleźć coś dobrego z V6 albo mocnym R6, a jakieś M111 pod maską to bieda jak chuj, no ale co, to ma być wygodne, a nie szybkie.
BMW>Mercedes>Audi, to moja opinia.
Zakładki