Temat: Co w kole piszczy - luźne rozmowy na temat motoryzacji

Solidne szwckie auto

nie wygląda źle, próg nie dostał - powinno być okejos.

ta, pdr ogarnie całe rozjebane drzwi XDDD

poza tym tu masz krawędzie połamane, jakie pdr, człowieku.

napierdolić szmat+szpachla i czarne farbe na huj to lepiej robić.

dokładnie, bo zawsze pierwsza wycena jest zaniżona.

Ale tak czy siak na wiele więcej nie licz, bo wartość auta i tak już przekroczona pewnie. Ogólnie ta kwota nie jest zła, biorąc pod uwagę ile będzie cię kosztowała realnie naprawa (pewnie w 2k się zamknie, może max 3).

napierdalasz, że w ASO ci tego za tyle na pewno nie zrobią, a dlaczego miałbyś nie jechać do ASO i nie robić na oryginałach? Chociaż tutaj jeszcze wchodzi zapytanie, czy przypadkiem całka nie jest naliczona, bo 6200 to brzmi jak wartość takiego Volvo wg ich cenników XD

Jak napisałem, kwota jest wysoka i mogą już nic więcej nie dać, ale spróbować warto. Oczywiście przy założeniu, że pierwotna oferta jest dalej aktualna, bo czasem potrafią obniżyć i dlatego trzeba mieć gwarancję dalszej aktualności pierwotnej oferty.

Co ja bym zrobił z taką ofertą? Chyba bym przyjął od buta, ale tylko jakbym był pewny, że rzeczywiście poza poszyciem (tj. drzwi i ten tylny błotnik) nic się nie stało.

no niech mi ktoś moje vito w końcu jebnie xD
ofc dostałbym z 200zł

no i essa, spłaciło ci się właśnie inwestowanie w to auto, które poczyniłeś wcześniej. Takie kolizje to wręcz są pożądane, jak ma się auto realnie warte z 5-7k. Na obtłukiwaniu gruzów można fajną kasę zarabiać, niejedną historię już słyszałem, jak się np. Golf II za 2k spłacił dwukrotnie w ciągu roku.