Co w kole piszczy - luźne rozmowy na temat motoryzacji

**Cybuch** · 24-05-2019 12:15

Exequt'er napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Na aukcji ustalasz czy licytujesz FOB czy Auction price. FOB to jest cena ze wszystkimi opłatami do momentu wrzucenia auta na statek. Czyli przetrzymanie na ich parkingu od momentu odbioru, transport na statek, ogarnięcie dokumentów. Te wszystkie koszty zwykle zamykają się od 90 do 150k yenów. W tym ich jest ich prowizja. Transport morski przeliczany jest od m3 - 80-95$ za m3, w zależności czy ściągasz do Bremerhaven, Hamburga czy Gdańska. Za siódemę w longu wyszło mi 3800-3900zł. W Niemczech płacisz od wartości auta z faktury płacisz vat 19% i cło 10%. W tym roku się pozmieniało trochę z cłem z Japonii. Jest już pieczątka pod tym, że fury z Japonii nie będą musiał przechodzić przez cło, ale będzie to zdjęte w ciągu 7 lat... W Polsce vat 23% i cło 10% tak samo, ale... Niemcy nie robią problemów dla obcokrajowców nawet jak cena takiego CLS na fakturze to 18k pln, a nie 45k jak w/g eurotaxu, bo przestaliby ściągać auta do ich portu. Wszystkich opłat dokonujesz w agencji w porcie. 150âŹ prowizji jeśli gadasz po niemiecku, 200âŹ jak chcesz po polsku wszystko ogarnąć. Tu jest fajny myk, bo mi wszystko rozlicza kierowca Lohry. Transport z Bremerhaven pod dom na terenie całej Polski to koszt 1200-1500zł. Następnie idziesz do US, żeby opłacić akcyzę. No i kurwa w naszym pięknym kraju płacisz akcyzę od wartości auta, całego transportu, vatu i cła... Czyli sumujesz sobie te wszystkie koszty i od tego płacisz 18.6%. Plus jest taki, że Japońce wystawiają też rachunek na samo auto. Bez ich prowizji, kosztów przetrzymania auta, więc tu można delikatnie przyciąć. No i US nie ma prawa Ci policzyć fury z eurotaxu, bo masz fakturę od domu aukcyjnego w JPY, a nie umowę K-S od Heńka z Zieleniewa, chociaż i tak będzie próbował. Do tego musisz doliczyć koszt tłumaczenia dokumentów z japońskiego i angielskiego - jakieś 300zł. Kurier z dokumentami z JPY - koło 50 albo 100zł. Auta z Japonii wszystkie dane z tabliczki znamionowej mają nabite na kielichach i w innym typowych miejscach, ale u nas na przeglądzie diagnosta musi wpisać , gdzie znajduje się tabliczka znamionowa... No i idziesz do grawera, on za 50zł, robi Ci podróbę takiej tabliczki i wklejasz pod koło/na kielich. Zostaje jeszcze zmiana kątów świecenia lamp, ale większość fur z xenonem u nich ma przełącznik lewa/prawa stroną, więc często to się robi samemu.

Wszystko zajebiście, a dla debila mozna? Czy to wyglada tak, że na aukcji płacisz juz wszystko łacznie z transportem, następnie opłaty w dojczach czy innym porcie, potem to już tylko do polszy i z górki? also przeglądnałem na szybko to byłoby warte uwagi nawet biorąc RHD i przekładając, jeno pytanie, czemu do chuja skosnoocy nie brali manuali?

Master · 24-05-2019 12:21

Mexeminor napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

No i widzisz @Exequt'er ; , to jest content jakiego wszyscy od ciebie oczekują, a ty się wdajesz w bezsensowne dyskusje ze mną, w których jesteś z góry skazany na przegraną

Przeciez praktycznie kazdy post Exe jest tutaj wartosciowy, a to, ze cie krytykuje jak kazdy jest normalna rzecza xD Choc fakt faktem po co sie wdaje z Toba w dyskusje to ja nie wiem, szalony jakis. xD

**Mexeminor** Ekspert · 24-05-2019 12:24

Doba zamknij już tam rurę Artur i przestań trollować, bo robisz się mniej śmieszny od Bora, a to już coś.

Szykuj się lepiej na debaty na Wapiennej, bo ci kurwa nie odpuszczę.

Exequt'er · 24-05-2019 12:27

Mexeminor napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

No i widzisz @Exequt'er ; , to jest content jakiego wszyscy od ciebie oczekują, a ty się wdajesz w bezsensowne dyskusje ze mną, w których jesteś z góry skazany na przegraną

xDDD

Mexeminor napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Ile ty zarobiłeś na tym E65? Parę grosze wpadło, nie?

Tam było lekko na plusie, bo musiałem szybko ją opchnać, żeby wejść w coś innego na miejscu.

Siódema miała luzu na maglownicy, które nie był ujęte w raporcie, ale można było to ogarnąć bez wymiany.

Cybuch napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Wszystko zajebiście, a dla debila mozna? Czy to wyglada tak, że na aukcji płacisz juz wszystko łacznie z transportem, następnie opłaty w dojczach czy innym porcie, potem to już tylko do polszy i z górki?

Po kupnie płacisz całość za auto i koszty po stronie japońskiej. Oni wysyłają Ci dokumenty kurierem i możesz sobie działać z tłumaczeniem. Jakieś 2-3 tygodnie przed wpłynięciem statku do Twojego portu, armator wysyła Ci fakturę za transport do opłacenia. Później przy odbiorze w porcie płacisz vat i cło i dalej w Polszy przed rejestracją akcyzę.

Master · 24-05-2019 12:31

Mexeminor napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Doba zamknij już tam rurę Artur i przestań trollować, bo robisz się mniej śmieszny od Bora, a to już coś.

Szykuj się lepiej na debaty na Wapiennej, bo ci kurwa nie odpuszczę.

No najsmiesznjiejsze w tym jest to, ze to nie troll tylko wasze potluczone pierdolenie o tym, ze samochod o malej mocy jest taki sam jak o duzej xD

**Cybuch** · 24-05-2019 12:38

Nie wydaje się trudne do ogarniecia, ale jakby ktoś miał firmę i zrobił to za mnie za jakieś 3kpln to kurwa brałbym, może i z 10k, gdyby różnica cen miedzy importem, a naszym rynkiem była tego warta

**Mexeminor** Ekspert · 24-05-2019 12:39

Master napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

No najsmiesznjiejsze w tym jest to, ze to nie troll tylko wasze potluczone pierdolenie o tym, ze samochod o malej mocy jest taki sam jak o duzej xD

Ale ty rozumiesz, że to nie jest prawda, nic takiego nie zostało powiedziane? Jak zwykle wyolbrzymiasz jakąś część stwierdzenia, które jest jak najbardziej sensowne, i potem próbujesz udowodnić, że to pierdolenie, bo jedna ze składowych, totalnie wyrwana z kontekstu, taka jest.

Brawo XD

Master · 24-05-2019 12:54

Mexeminor napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Ale ty rozumiesz, że to nie jest prawda, nic takiego nie zostało powiedziane?

Mexeminor napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Ogólnie w warunkach miejskich i dróg krajowych słabe auta spisują się tak samo dobrze jak mocne, wyjątkiem jest wyprzedzenie jakiego TIRa czy coś, ale z drugiej strony jak TIR leci 90 km/h, to na chuj go wyprzedzać? Owszem, można jechać 110, ale to już nie jest przepisowo i właściwie nie powinno się tego robić. Trudno znaleźć jakiekolwiek uzasadnienie dla mocnego auta przy takim użytkowaniu, po prostu

expert in the perfect form again nuddles for years expert20 polecam ten styl zycia lysy z m4k garage
ale spoko oszukujcie sie dalej, a i tak kazdy kurwa bedzie sie slinil i marzyl o wiekszej mocy jak taki royalsiwy pierdolacy, ze po co komu duza moc po co zapierdalac hurr bezpiecznie trzeba jezdzic durr slabe autka gurom po czym sie chwali, ze ma ponad 200 kucy w swoim samochodzie no i po chuj to w takim razie, zeby szybciej sie od 20 do 50 rozpedzac bo przeciez wiecej w miescie to szaleniec i zabujca XD

**Mexeminor** Ekspert · 24-05-2019 13:02

Japierdole, ja myślałem, że zupełnie o czymś innym mówisz XD Typ się pluje, a podaje całkowicie legitny post, w którym piszę prawdę z którą się po prostu nie można kłócić, to są po prostu fakty, że w mieście nie ma znaczenia ile masz koni pod maską, a to, jak reagujesz i czy płynnie jeździsz. No ale Artur ma swoje zdanie na ten temat i ono jest jedyne słuszne, nie mam zamiaru próbować go zmieniać.

Master · 24-05-2019 13:05

No i krociotko mocniejsze auto jest po prostu lepsze, elastyczniejsze i plynniejsze no i essa, a w dodatku jezdzac po "miescie" takim jak Tychy czy Bielsko izi mozna wymijac ludzi jezdzacych powolutku i przyspawanych do lewego podsumowujac temat czyli mialem racje od poczatku.
O miastach typu KRK czy Warszawa nie bede nic mowil bo tam kazde auto jest gownem i nie ma roznicy czy ma motor 0.6 czy 6.0.

**Mexeminor** Ekspert · 24-05-2019 14:02

Master napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

No i krociotko mocniejsze auto jest po prostu lepsze, elastyczniejsze i plynniejsze no i essa, a w dodatku jezdzac po "miescie" takim jak Tychy czy Bielsko izi mozna wymijac ludzi jezdzacych powolutku i przyspawanych do lewego podsumowujac temat czyli mialem racje od poczatku.

Nie jest, różnica jest pomijalna. Cały czas spotykam ludzi w Sejczach, którzy ruszają spod świateł jak popierdoleni i innych w nowych BMW czy Mercedesach, którzy powoli rozpędzają się do maks 60 i tyle jadą.

Odpowiedni kierowca ogarniający ruch miejski przejedzie z jednego jego końca na drugi w bardzo podobnym czasie autem mocnym i małym miejskim piździkiem. Taka jest prawda, mogę się założyć i sprawdzić to na przykładzie ilu aut tylko by się dało, jeśli ktoś mi da tylko taką możliwość. Oczywiście mówimy o jeździe przepisowej, maks +10 km/h, bo to jest oczywiste, że jak się będzie gnało na złamanie karku, to auto mocne będzie szybsze.

I tak jeszcze na koniec - wiesz, jakie auta są najlepsze do miasta i takiej jazdy jaką preferujesz? Elektryki i może jeszcze ewentualnie Smarty ForTwo, które naprawdę potrafią wyrwać spod świateł jak niejedno superauto i rozpędzić się do 60km/h błyskawicznie. Elektryki to się rozumie samo przez się, że mają zajebiste przyspieszenie i wygrają prawie z każdym mocnym wozem z kreski. Na dodatek są ekologiczne, ciche i bardzo płynnie się nimi jeździ, a nowy Leaf jest naprawdę ładny i mocny (jakoś 7 sekund do setki).

Master napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

jezdzac po "miescie" takim jak Tychy czy Bielsko izi mozna wymijac ludzi jezdzacych powolutku i przyspawanych do lewego

no tak, zgadza się, ale do tego nie potrzeba mocnego auta, bo takowe przyspieszy jedynie takie wyprzedzenie o sekundę może dwie, a zazwyczaj nie przyspieszy go w ogóle.

Ja np. takim 206 mam 60km/h na liczniku w chwilę, dosłownie chwila i jest ta prędkość, bo po prostu skrzynia jest tak zestrojona, żeby takie prędkości osiągać momentalnie. Dawno mnie nikt nie zrobił ze świateł w mieście. Auto ma 75 koni. Enough said.

**Cybuch** · 24-05-2019 14:11

Pomijając ludzi, którzy jeżdzą głównie trasy, bo w miescie lepiej sie jezdzi komunikacja, dlatego nie wyobrażałbym sobie jezdzic miejskim pizdzikiem, a sporo czasu idzie urwac

Master · 24-05-2019 14:24

Mexeminor napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

no tak, zgadza się, ale do tego nie potrzeba mocnego auta, bo takowe przyspieszy jedynie takie wyprzedzenie o sekundę może dwie, a zazwyczaj nie przyspieszy go w ogóle.

Oczywiscie, ze przyspieszy mozemy sie poprobowac ja w moim aucie, a ty tym twoim pizdzikiem i zrobimy np od 65 km/h do 90 km/h i sprawdzimy bo jestem pewny jak kutas, ze co najmniej kilka metrow bede mial roznicy nad Toba, a te kilka metrow w warunkach miejskich moze rownac sie pozniej wyprzedzeniu kilku samochodow i przejechaniu duzego skrzyzowania na zielonym, a nie staniu na czerwonym na pierwszym i kolejnych. Co dla mnie jest w chuj wazne np rano bo oszczedzam 10-20 minut na dojezdzie do pracy chocby temu, ze czasem moge na szybkosci kogos ojebac prawym pasem i sie wkleic przed niego bo np do pracy mam droge dwupasmowa (70 km/h) i na odcinku 3-4 km sa dwa zjazdy do centrum miasta. Oczywiscie od samego poczatku tej drogi zawsze trafiaja sie jakies przyjeby co gwalca lewy pas od wjazdu na ta droge bo po 3km skrecaja w lewo do centrum miasta (ja jade prosto) i ktore jada 55km/h. Im nawet przez mysl nie przejdzie zeby zmienic pas na ten, ktorym powinni jechac. A majac takiego pizdzika sie tego nie zrobi bo chuj, ze on do 60 przyspiesza jak to jest droga gdzie kazdy jedzie 55-70km/h, a ja chce jechac 90-100 na przyklad. Zreszta sama predkosc to jest chuj, najwazniejsze jest to, ze manewrujac mozna zaliczyc zielone swiatlo, a czesto sa tak zestrojone, ze jak wpadniesz na jedno czerwone to pozniej masz 3 kolejne dalej tak samo.

Ja np. takim 206 mam 60km/h na liczniku w chwilę, dosłownie chwila i jest ta prędkość, bo po prostu skrzynia jest tak zestrojona, żeby takie prędkości osiągać momentalnie. Dawno mnie nikt nie zrobił ze świateł w mieście. Auto ma 75 koni. Enough said.

O tacy najgorsi xDD Co swiatla piluje takiego pizdzika do 60 i siedzi na lewym pozniej jadac 65km/h kolejne 10 kilometrow xDD i tak co swiatla, ze ani go kurwa z lewej wyprzedzic ani z prawej 10/10

**Mexeminor** Ekspert · 24-05-2019 14:30

Ale na chuj ty mówisz o jeżdżeniu 90 czy 100, gdy dyskusja toczy się o normalne prędkości w mieście, a nie takie, które pasują Arturowi. Przy maks 70 km/h wszystkie te twoje manewry spokojnie wykonasz jakimś Yarisem czy innym Hyundaiem i30 1.4 i tyle, nie wiem na chuj się tutaj kłócić skoro to jest logiczne. A kwestia świateł to jest loteria, czasami jadąc wolniej się lepiej wstrzeli w cykl niż jadąc szybciej, doświadczam tego cały czas w różnych miejscach.

Master napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

O tacy najgorsi xDD Co swiatla piluje takiego pizdzika do 60 i siedzi na lewym pozniej jadac 65km/h kolejne 10 kilometrow xDD i tak co swiatla, ze ani go kurwa z lewej wyprzedzic ani z prawej 10/10

Ale nic takiego nie ma miejsca XD To nie jest żadne piłowanie, normalnie do 3,5 obrotów na każdym biegu i szybkie 60-70 km/h osiągnięte. Jakbym to piłował, to jeszcze szybciej się przyspieszy, ale to nie ma sensu, bo i tak ruszam szybciej albo równo z innymi.

No i ja w przeciwieństwie do innych zjebów zjeżdżam na prawy pas o ile jest wolny albo nie skręcam zaraz w lewo/nie wjeżdżam na rondo. Jakoś nie widzę tych tabunów aut, które mnie wyprzedzają, raczej to ja cały czas jestem na lewym i wyprzedzam.

Ja wiem, że masz złe doświadczenie z godzin szczytu w Bielsku i ja rozumiem wkurwienie, ale musisz zrozumieć, że w tej dyskusji nie ma miejsca na sfrustrowanego Artura, zapierdalającego stówą po mieście, bo to nie ma nic do rzeczy i zaburza obraz omawianej sytuacji. Jakbyś zaczął jeździć te maks 70 km/h, to nagle mocne auto przestałoby mieć większe znaczenie.

**Astinus** · 24-05-2019 18:40

Co Ty, Mex, pierdolisz xD pewnie, 60 konne pezoty równe w mieście autom z większą mocą, no no xD
Manewry w tym samym czasie, start ze świateł takim 206 na równi z dwustukonnymi autami, bo skrzynia zestrojona :)
No i ta elastyczność piździków, przed każdego się wciśniesz, do 70km/h tak samo jak wyścigówką :D
Nie no, błagam xD
Start ze świateł to akurat nikłe znaczenie ma, bo rzadko kiedy jesteś pierwszy - a jak już jestes, to przed Tobą pusta druga zazwyczaj.
Nawet w najbardziej zajebanej autami drodze robią się luki na kilka-naście metrów, bo ktoś zamuli, bo ktoś skręca, bo się zamyśli, bo ma wyjebane i się wlecze... I chciałbym zobaczyć jak przejeżdżasz taką Łódź 206 w tym samym tempie, co ja sho. Gdzie ja przede wszystkim zwracam uwagę na to, co się dzieje na drodze i jak mogę wykorzystać błędy innych, żeby stać jak najkrócej i jak jeżdżę np. firmowym caddym to pierdolca dostaję, bo nie da się jechać tak, jak taurusem, no po prostu się nie da, za mało mocy.
Ale expert wie lepiej, scigant w 206, Moskwę też ojebie w pół godziny jak te chłopaki z bety e38 sprzed nastu lat

I owszem, wyprzedzenie nawet jednego zamulacza może mieć znaczenie z bo jak nie wyprzedzisz go Ty, to ojebie go ktoś inny - razem z Tobą. I zbierają się auta do świateł i na jednych zamiast stać 3 minuty stoisz 6. Powtórz razy kilka i robi się znacząca różnica na dystansie nawet kilku km.

Temat: Co w kole piszczy - luźne rozmowy na temat motoryzacji

Narzędzia tematu

Oceń ten temat

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Podobne tematy

Luźne rozmowy na siłce

Luźne rozmowy na tematy serwera

TORG Czytelnia: Co czytasz? Co polecasz? - luźne rozmowy [WAŻNY PIERWSZY POST]

Luźne rozmowy na siłce - archiwum

[ARCHIWUM] Co w kole piszczy - luźne rozmowy na temat motoryzacji

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania