Janusz_Wons napisał
wciąż bełkot, dalej nie czytam, moment jest ten sam dzbanie
nie jest, weź pod uwagę, że sprzęgło łączy silnik ze skrzynią, a więc obroty silnika z obrotami skrzyni, a więc również i kół (o czym wspominałeś). Chodzi mi o to, że prędkość obrotowa w skrzyni się nie zmienia, ale silnika - już tak, a silnik na wysokich obrotach ma wyższy moment obrotowy niż na niskich (z wyjątkiem turbo, bo tam jest płaski przebieg krzywej momentu, ale i tak dopiero od ~1,8k rpm, poniżej tego jest znacząco niższy).
Janusz_Wons napisał
i pisałem w moich postach i innych, że była synchronizacja, ale inna, kurwa gorsza, gorzej zrobiona, tak ciężko to zrozumieć? i dzisiejsza nic nie cierpi, i to pisałem od początku - ŻE W NOWYCH AUTACH SKRZYNIA MA SYNCHRONIZACJĘ I W ŻADNYM RAZIE NIE CIERPI NA BRAK MIĘDZYGAZU, gdzie ty twierdziłes, że skrzynia umiera bez międzygazu, to ci napiasłem, że PO TO WŁASNIE STWORZONO SYNCHRONZIATORY, ŻEBY NIE TRZEBA BYŁO UZYWAĆ MIĘDZYGAZU i się smiałem, ze jak janusz 20 lat temu w żuki wpierdalał biegi na chamca i musiał używac międzygazu, to nie znaczy, że teraz trzeba, a całą resztę sobie dorobiłeś i znowu to, o czym mówię - brak czytania ze zrozumieniem i swoje, błędne interpretacje
Ale co ty mi o żuku dajesz, jak to nie ma porównania np. do wspomnianego przeze mnie W123, gdzie biegi wchodzą mięciutko i tak samo jak w nowych autach? Tak samo w przytoczonych przeze mnie japońskich autach, dzisiaj nie ma nowej, lepszej synchronizacji niż wtedy. Nie jest to potrzebne nawet, bo wszystkie auta premium i luksusowe mają obecnie w większości automaty i to one były dopracowywane na przestrzeni ostatnich dwóch dekad (skok jest widoczny, w przeciwieństwie do skrzyń manualnych) i to one są przyszłością, niedługo manuali już prawie w ogóle nie będzie, jedynie najtańsze, małe auta będą w nie wyposażane.
Janusz_Wons napisał
widzisz, jestem niesłowną pizdą i doczytałem jednak do końca i nie uwierzysz kurwa, zgadzamy się, za wyjątkiem tego momentu, bo to jest bzdura
i o czym to świadczy? ano o tym, że w końcu napisałes konkretny i rzeczowy post, z którego wynika, to co myślisz i serio, przeczytaj sobie swoje poprzednie posty bez wiedzy "co autor miał na myśli" i co z nich wynikało i dlaczego się z tobą spinam, takze mój zarzut dotyczący braku czytania ze zrozumieniem i chujowym formułowaniem myśli jest wciąż zasadny
Janusz, ale ja cały czas to samo piszę, to nagle się ze mną zgadzasz, a wcześniej nie? To kto tu ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem? No ale dobrze, że się w końcu zrozumieliśmy, już nieważne jak do tego dochodziło, czasem potrzeba czasu, aby się dotrzeć. Jest git.
Janusz_Wons napisał
p.s. bez przesady też, że jak ktoś sobie puszcza sprzęgło 3 sekundy, żeby się zsynchronizowały obroty, to nie wiadomo jak je upala, ono też po to jest, jest częścią eksploatacyjną i nie uważam, że używanie międzygazu jest w takich sytuacjach "bardziej prawidłowym stylem jazdy" w nowoczesnych samochodach, bo jeżeli będziemy stosować kryterium przeżywalności elementów, to wychodzi, że najlepszym kierowcą jest ten, kto w ogóle nie jeździ
Tak, jest i tak, przy odpowiedniej jeździe z międzygazem nagle nie wydłużysz życia sprzęgła 2x, ale na pewno znacząco, a przy okazji sama jazda będzie płynna i przyjemna, bez szarpania, bez nagłego wycia silnika wchodzącego na dużo wyższe obroty itd. Dążmy do takiego użytkowania, dla dobra naszego i samochodów.
A dobrym kierowcom jest ten, kto nie tylko stosuje się do przepisów, jest kulturalny na drodze, ale również dba o swoje auto i wie jak go używać, aby mu jak najdłużej służyło. Warunek nie stosuje się do aut służbowych, ale to chyba oczywiste XD
Zakładki