Dlatego wchodze w to z mechanikiem z ktorym sie przyjaznie od wielu lat. Jemu brakowalo motywacji i miejsca zeby w to wejsc a mi zaawansowej wiedzy. Zreszta, temat na razie mozna zakonczyc bo dopiero ruszymy po zimie. A nawet jak sie utopi 2-3 tysiace to nie tyle sie rozjebalo na fajki/wodke a tutaj przynajmniej jest szansa ze sie zwroci (w sumie wodka tez sie pare razy zwrocila)
Zakładki