Więc dołączyłem do grona ,,takich" :D, zdałem i teorię i praktykę. Ale miałem 2 nieprzyjemne sytuacje
1. skręcałem w prawo konkretnie tutaj :
https://maps.google.pl/?ll=50.878921...02411&t=m&z=19 w prawo, i było przejście dla pieszych, ja miałem czerwone i piesi przechodzili, a z tyłu jakiś idiota na mnie trąbił :|, gdyby nie było mi szkoda 140zł, to bym wysiadł i go zapoznał z kluczem do kół, jeszcze ja powiedziałem tylko krótkie spierdalaj, i olałem, ale jeśli ktoś by się zestresował i wjechał za sygnalizator, to po egzaminie przez takiego barana :|
2. wjeżdżałem na rondo bez sygnalizacji, puszczałem ludzi z mojej lewej, bo miałem znak ustąp pierszeństwa, fakt trochę tam stałem, ale wolałem chwilę poczekać niż zrobić wymuszenie, z resztą gdzie mi się spieszy na egzamine, a z tyłu znowu jakiś baran trąbi...
Jakim trzeba być debilem, żeby trąbić na ,,L" egzaminacyjną?
Zakładki