gigus92 napisał
Byłem oczywiście 2 razy, a jutro jadę trzeci. Tylko, że chodziło mi bardziej o wrażenia z egzaminu.
Powiem Ci jak ja miałem. Egzaminator cały czas mnie opierdalał, że coś źle robie (jechałem dobrze, ale byłem pewien, że nie zdam :P), najlepszy był motyw jak kazał zawrócić na Wisłostradzie i przejechałem ciągłą i koleś jak tylko zacząłem zmieniać pas się drze: "co pan robi? ciągła! nie widzi pan?!" i od razu wróciłem na swój pas (tzn. ledwo co najechałem na linię i natychmiast wróciłem) i koleś "poważny błąd, ciągła, co teraz?" Ja do niego "Nie przejechałem!" - "przejechał pan!" - "nie!" [...] <cisza> i pojechałem dalej i zdałem, jestem pewien, że gdybym przyznał mu rację to by mnie oblał, ale postawiłem mu się od razu i po chwili sam nie był pewien czy ma rację.
W ogóle egzamin w Tarnobrzegu to bajka.
Zakładki