W Pile się nic nie zmieniło, dalej na poprawke czeka się ponad miesiąc.
Wersja do druku
W Pile się nic nie zmieniło, dalej na poprawke czeka się ponad miesiąc.
Jeśli idziesz zdawać pierwszy raz to WORD musi wyznaczyć termin max. 1 miesiąc. Nigdy się nie czeka dłużej. Dlatego jak nie zdasz to dostajesz termin za 2-3 miesiące, bo oni zawsze zostawiają wolne okienka, żeby świeżaków wrzucać. Dlatego najlepiej jest spać pod WORDem i czekać na sygnał, że za 30 minut możesz podchodzić. Ewentualnie zdawać prawko pół roku i mówić, że głupi kutas cie uwalił, hehe.
(2013-03-19 13:35:00) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne
w piotrkowie terminy się już normują, krótko po 1 lutym czekałem 3 tygodnie, potem 2, teraz myślę, że tydzien, ogólnie bardzo mała ilość osób przy okienkach, może to wina tych nowych przepisów i ludzie sobie odpuszczaja ; d
kuuuuuuuuuuuuuuuurwa. 49 minut na mieście, wszystko zaliczone wracam do ośrodka i dosłownie na samym końcu, jakiś pajac ze skzoły jazdy na równorzędnym stał zamiast jechać, a ja głupi zamiast się zatrzymać to chciałem przejechać prosto, bo nie miałem pojęcia co ten gość robi. Zamiast jechać na pierszeństwie to stał i pomyslałem, że może nie zzobaczyłem znaku ze ja mam pierwszeństwo. TRAGEDIA
No cóż...niestety Twój błąd, musiałeś czekać.
pewnie temat był wałkowany, ale niezbyt mi się widzi przebijać przez 700 stron... poza tym zawsze jakieś nowe opinie można usłyszeć
jak się odnosicie do takiego gadania "zdałem za 2/3 razem bo mnie uwalili"? przecież wszystko jest nagrywane i nie mogą za jakąś błahostkę oblać, a jak ktoś sobie nie poradzi z zawracaniem na rondzie to jego wina a nie egzaminatora ;p
osobiście zdałem za pierwszym razem, owszem, nie dostałem najcięższej drogi, ale też nie miałem z górki. nie wiem jak to jest oblać (kurczę, trochę zbyt zarozumiale to brzmi, nie zrozumcie mnie źle ;p) i w związku z tym nie wiem, czy naprawdę jest tak jak mówią - czy ci egzaminatorzy to naprawdę takie mendy, że co drugiego uwalają tak dla zasady? czy może po prostu ludzie sobie tak tłumaczą swój brak skilla albo nadmierny stres?
ja zdałem za trzecim razem, oba wcześniejsze egzaminy oblewałem w 50-55 minucie poprzez "wymuszenia" podczas największego natężenia ruchu w piotrkowie trybunalskim, mało tego, po przesiadce, wracalismy do wordu 10-15 minut, wiec zawsze byłem ciągany na siłe po wykonaniu wszystkich manewrów na tej kartce żeby po prostu wyczekać. Za 3 razem jeździłem 26 minut a cały egzamin zająl mi 34 minuty : )
A ja dostałem możliwie najprostszą drogę jaką się dało. Połowę czasu przez osiedlę jakieś jeździłem. Parkowanie miałem prostopadłe na niemal pustym parkingu i bez linii. Koleś widział, że już na łuku jechałem pewnie i płynnie, bez grzania do 6k obrotów przy ruszaniu. Jeszcze nie wyjechałem z wordu, a koleś mnie już chwalił, że dobrze zakręt na placu wziąłem, bo wszyscy ścinają, a ja kulturka przy prawej.
Dlatego uważam że egzaminator przez to, że nie może udupić tak poprostu za nic to musi targać ludzi, aż się uwalą, bo widzi, że jeździć nie potrafią.
Nawet nie wiesz jakie techniki stosują egzaminatorzy w Łomży.
Taki przykład. Jedziesz jednokierunkową drogą, po lewej i prawej stronie stoją samochody. Zbliżasz się do końca, możesz jechać prosto, w lewo i w prawo. Niestety miejsce, z którego powinieneś jechać w lewo jest zablokowane przez zaparkowane samochody, a z miejsca do jazdy prosto nie możesz skręcić. Jeżeli miałeś chujowego instruktora to nie wiesz co musisz w tej sytuacji zrobić. Część osób skręca w lewo z niedozwolonego miejsca = nie zdali.
No i też są egzaminatorzy którzy przymkną oko na jakąś mało ważna sprawe, zaś drugi egzaminator wpisze Ci błąd/obleje..
Dużo zależy od egzaminatorów, ale jeszcze więcej od tego który zdaje, jak wogóle nie potrafi jeździć to obleje, jak popełnia małe błędy to może przejść, a może go oblać.. Ale ten co popełnia małe błędy napewno ma większa szanse na zdanie, egzaminatorzy sami wiedzą że 30h nauki to niezbyt wiele..
Siema, możecie mi powiedzieć jak wygląda 1 jazda z instruktorem? Umówiłem się na jutro i jestem ciekaw jak to będzie :)
u mnie było pokazał co i jak w silniku
potem wsiadłem z kierownice i po prostej ulicy uczylem sie ruszac z miejsca po 15 minutach pojechalismy na miasto
pewnie po paru minutach pojedziecie na miasto, nic strasznego a dużo przyjemności.