Jahehehe napisał
Czytałęm kiedyś coś ,nie pamiętam gdzie że ktoś pobił egzaminatora.
umnie brakowało bardzo mało.. za 3cim razem jeżdziłem 53minuty, wrócilem do Wrod'u w Legnicy wszystko elegancko ucieszona mordka,a typek mówi 'niestety egzamin nie zaliczony,nie włączył pan kierunkowskazu na poczatku egzaminu i za malo dynamiczna jazda.." ja ;0 to dlaczego nie powiedział ze miałem błąd odrazu na początku?.. i mao dynamiczna jazda? 45-49~ oll tajm, bo wczesniej na 2gim egz.mi baba piowiedziala to samo wiec juz wzialem poprawke.. dał mi lamus tą karteczkę,to przy nim to podarłem i wyjebałem na ziemie.. byłem tak zdenerwowany ze wystarczyło byle jakie słówo w moja strone a doszło by do wyzwisk bądz rękoczynów.. bardzo żle sie zachował//
ale za 4tym razem sie udało .. bardzo duzo zalezy od egzaminatora to prawda ..
mam sąsiadke co jak wraca z pracy to mąz schodzi z 3ciego piętra zaparkować jej auto bo Ona nie potrafi .. a prawo jazdy ma ;d
pozdrawiam i zycze jak najwiecej zdanych egzaminów ;)
Zakładki