O taka sytuacje tylko bez samochodu nr.3.
Wersja do druku
O taka sytuacje tylko bez samochodu nr.3.
http://img845.imageshack.us/img845/4066/images1yc.jpg
No to proszę - idealnie taka sytuacja o jaką pytałeś.
A więc 1 ustępuje 2. Zgodnie z zasadą prawej strony (jeżeli nie ma znaków, a pojazd 2 nie włącza się do ruchu).
@Up w takiej sytuacji pierw jedzie 2 bo nie ma nikogo z prawej strony a później 1.
No niemożliwe, ja myślałem cały czas, że pojazd 1 ustępuję pierwszeństwa 2, ale skoro mówisz, że najpierw jedzie 2 to nie będę się kłócił.Cytuj:
Pavel321 napisał
Pragnę ogłosić wszem i wobec, że napisałeś dokładnie to samo.Cytuj:
Biegnący za ślimakiem napisał
I sytuacja jest... specyficzna, wszystko zależy od mieszkańców wsi, gminy itp. Czasem główna droga jest taka sama jak zwykła, ale jednak ma te swoje prawa... A brak znaków można wytłumaczyć brakiem środków.
Głupiś Ty jak but.. Po pierwsze nie rozumiesz prostej ironii, a po drugie za wszelką cenę chcesz zagrać mądrego pierdoląc farmazony..Cytuj:
Witek napisał
Od kiedy to "mieszkańce wsi, gminy" decydują o przepisach drogowych? Nie ma znaku to jest reguła prawej strony i koniec. A Ty spierdalaj na swoja wioskę, Wituś!Cytuj:
wszystko zależy od mieszkańców wsi, gminy
no sory, ale tak niestety jest..Cytuj:
Biegnący za ślimakiem napisał
http://www.reece-eu.net/gallery/var/...g?m=1272637808Cytuj:
trix napisał
prawda jest taka, ze nie chcialbys miec rozwalonego auta (o ile tylko auto) za cene pojechania przepisowo
Jeżeli jechałeś przepisowo i wina leży po stronie drugiej osoby to koszt naprawy pokrywa jego OC. Fakt, że bity samochód traci na wartości dlatego można ładnie naciągnąć na wypłaceniu odszkodowania.Cytuj:
Pietrek napisał
widze ze niedokonca rozumiesz.. wioski i bardzo male miasta zadza sie swoimi przepisami i tylko ludzie z wiekszych miast przyjezdzaja i jezdza przepisowo, bo nie znaja tutejszych obyczajow jazdy wiec naprawde skoro nie wiesz to nie pierdol.
zalozmy ze jedziesz do pracy. jedziesz przepisowo, koles cie uderza. tracisz caly dzien, nie ma cie w pracy (opierdol od szefa), nastepne kilka (nascie) dni dojezdasz transportem publicznym (strata ~100 zl). po tym czasie odbierasz swoje auto, ktore stracilo juz duzy % ze swojej poczatkowej wartosci. po paru tygodniach dostajesz (a moze nie) odszkodowanie
Dokładnie, wszystko zależy od wsi i przyzwyczajeń mieszkańców. Codziennie jeżdzę drogą o podobnej sytuacji. Droga na której stoi 2 była kiedyś gruntowa, czyli była drogą podporządkowaną do 1. Po wylaniu asfaltu na drodze 2, powstało skrzyżowanie równoległe, bo debile zapomnieli postawić znaki. Mimo to wszyscy jeżdzą jak kiedyś - jedynka ma pierwszeństwo. Według kodeksu drogowego pierwszeństwo ma 2, ale należy stosować zasadę ograniczonego zaufania ;]
http://maps.google.com/maps?f=q&sour...03484&t=h&z=19
Noo... Teraz i ja będę zagrażał ludziom na drogach ;) Dostałem kase na prawko, idę na kurs 11.07 (bo mam praktyki) teoria będzie trwała do 15.07 :) Potem szybko jazdy i zobaczymy jak będę ogarniał nigdy w życiu nie siedząc wcześniej za kierownicą, ale podejście mam nadto pozytywne ; ) Mam nadzieje że do końca wakacji wyjeżdżę wszystkie godziny ;) Testy powoli zaczynam rozwiązywać teraz iż w mojej szkole miałem całe 30h teorii już w pierwszym półroczy i dzięki temu każdy znam znam perfekt bo mieliśmy sprawdziany z każdej grupy znaków po kolei.
Czy na www.grupaimage.home.pl/testy/ ktos rozwiązywał ? Może ktoś poleca inne stronki? :))
Kulturą nie grzeszysz. Wiem, że w swojej szkole robisz wszystko dokładnie tak jak przewiduje WSO i PSO, a teraz bardzo boli Cię, że umowa społeczna bierze górę nad przepisami. Nie da się wszędzie zastosować jednego przepisu, jeśli chciałbyś wprowadzić wszędzie logiczne i poprawne zasady, to skończyłbyś jak UE - z kilkunastoma stronicami ustawy nt. sadzenia marchewki w krajach bałtyckich.Cytuj:
Biegnący za ślimakiem napisał