to ja mam takie pytanie jestem z krakowa i mam szkole na rynku chce dojerzdzac do szkoly na moto! i co wybrac dobrą potkowe(blokade) czy alarm??
w polsce ludzie raczej nie reaguja na alaramy!!!!
Wersja do druku
to ja mam takie pytanie jestem z krakowa i mam szkole na rynku chce dojerzdzac do szkoly na moto! i co wybrac dobrą potkowe(blokade) czy alarm??
w polsce ludzie raczej nie reaguja na alaramy!!!!
wybierz słownik języka polskiego bo cie nie rozumiem
a teraz
?<znaki>
jak nie reaguja na alarmy to sam sobie odpowiedziales. jesli chcesz podwyższyć bezpieczeństwo to kup tą blokade. Niektóre (a moze i wiekszosc) skutery (bo wnioskuje ze chcesz jezdzic skuterem) mają od razu alarmy, więc kupowanie takiego jest zbędne. jakby ktos chcial ukrasc to i tak ukradnie
Eeee... Temat dotyczy motocykli i motorowerów a nie rowerków z Tesco czy coś...
Ja dzisiaj z chłopakami zrobiliśmy ze 120km.
Nie ma to jak jeździć 50km/h
Jeszcze trochę i wyprowadzę Suzi z garażu i pojedziemy ze starszym gdzieś na wieś xd będę ćwiczył sobie.
Up:
Jutro ma być nawet 20* <czyt. stopni> w górę...
Co do zlotu... Marzy mi się mój własny SF2 Peugeocik... ew. Aerox ale wole SF2. Może wtedy będziemy myśleć o zlotach ^^.
ehh pośmigałbym sobie już moją Suzi. Automat to nie to samo co biegówka.
Tak mnie korci, że nie mogę wysiedzieć. Codziennie tym skuterkiem popierdzielam z nudów, ale to jeszcze nie to.
Wybieram sie na zlot otwierający sezon. Jeśli przyjedzie starszy to pojade z nim, jeśli nie zabiorę się z wujem.
U nas jak zwykle spotkanie pod Branickiego przejazd i imprezy na lotnisku , to największe święto w roku jak dla mnie ;f
Mam problem, mianowicie.
2 - 3 dni temu jeździłem na mojej maszynce ( tzr 50 ). Były problemy z aku ( nie chciał się do full naładować, czasem po przekreceniu kluczyka reagowalo jakby byl wyladowany - diody sie nie zapalaly itd ). POdociskałem wszystkie styki, podlaczylem go, naladowal sie torche i smigal. Nowy lezy w domu, ale jak stary smiga - po co montowac nowy. Dziś wyciągam yamahę, próbuję odpalić - ni chuja. Nie kręci w ogóle. Przekręcam kluczyk, czekam chwilkę, gdy wciskam starter nie kręci tylko takie ciche cyknięcie jakby słychać i jakiś cichy dzwiek, a moto się "jakby resetuje". Gdy puszczę od nowa diody sie zapalaja i gasna jak przy wlaczeniu i na predkosciomierz elektroniczny sie resetuje. Co może być nie tak? =x.
Zachowuje się tak, jakby w ogóle nie miał mocy żeby odpalić/zacząć kręcić. Doszedłem do tego, że stary aku stracił całą pojemnosc w te 3 dni, juz raz tak bylo. Dobrze e nowy kupilem xd. Zaraz podlacze do prostownika to dam znać.
Ta, domyslalem sie na poczatku sezonu ze go zabilem - nie odpalalem przez 6 miechow moto xD