lolekk napisał
jeżeli kupuje auto za 100k
Widać nie zrozumieliście jednej rzeczy - obecnie nowe auto za 100k to średniak, nic wielkiego (w sumie zawsze tak było, maksymalnie BMW jedynka aktualnie, za trójkę 120k+).
Ja tu mówię o DROGICH samochodach typu Cayenne, A8 co to po 300k+ kosztują (albo nawet i 400+).
udarr napisał
pośrednio znam wiele naprawdę bogatych osób na zachodzie, którzy pracują przy Unii Europejskiej i jeżdżą naprawdę starymi renówkami po 2 tys euro - właśnie dlatego bo auto ma ich po prostu przewieźć z miejsca na miejsce i nie potrzebują tutaj żadnego splendoru. I bardzo dobrze, że mają wyjebane na ludzi, którzy myślą, że oni są biedni bo przecież auto jest wyznacznikiem społecznym - w Polsce może jeszcze tak jednak ten trend będzie się cofał. Polacy właśnie mają to do siebie, że za bardzo się przejmują co pomyślą o nich inni,
Ale jeśli kogoś stać i mimo to jeździ starszymi autami ,to jest to jak najbardziej okej. Niezrozumiałeś mnie. Chodziło mi o to, że polak-biedak kupuje limuzynę za 10-20k i pakuje gaz, zaopatruje się w 3 tony części od pana Józka ze szrotu, a robi to tylko po to ,by sztucznie PODWYŻSZYĆ swój status.
Teraz łapiecie?
W drugą stronę jest wszystko ok.
twardy napisał
Osobiście raz widziałem diesla w gazie i było to zamontowane w ciężarówce.
No i to ma sens.
twardy napisał
Diesel? Jak tak to zamulony, bo ja jeżdząc szwagra audi 1.9tdi biorąc na ok. 2.5k obrotów i pozniej gaz w podłoge, to wbijało w fotel jak na te 130km więc może ma coś walniętego.
B5=/=B5FLstarsze 1.9=/=nowsze i jego 115/130 z pompowtryskami, zmienną geo turbiny itp. itd.
Nasz 130konny do 2 tysięcy prawie nie jedzie, ale powyżej już ma porządnego kopa jak mu się depnie.
Zakładki