Tak jak kiedyś pisałem, zrobiłem takie oto rzeczy:
1. Wypolerowałem reflektory z zewnątrz
2. Kupiłem nowe żarówki (philips nightguide double life)
Zamontowałem dzisiaj nowe żaróweczki i jakoś posmutniałem. Stare świeciły na żółto, a te również nie lepiej. Oczekiwałem elegancko doświetlonego pobocza, a tutaj jest kicha. Jedynie co to ładnie znaki odbijają się z daleka, ale na tym mi tak nie zależy. Jadąc kolegi Escortem mk8 na fabrycznych żarówkach jest takie białe światło i droga oświetlona, że nawet długich nie trzeba włączać, a u mnie z długimi to i tak jest lipa jakaś. Jak ktoś jedzie z przeciwka to ja nie widzę gdzie jest pobocze, ani linia na środku drogi. Nie wiem czy to TTTM roverowy podobnie jak z szumem podczas jazdy z większą prędkością, czy znowu wina w moim?
Myślałem nad takimi sprawami:
1. Napięcie jest za niskie i żarówki świecą na żółto (a powinny na biało)
2. Może trzeba wyregulować lampy (pion i poziom)?
Źle wyregulowane lampy (za bardzo do góry) mogą powodować, że pobocze jest niedoświetlone i nie mam zbyt dużego oświetlonego pola przed sobą? Co do elektrycznych regulacji. Raz tylko zauważyłem, że to działało, ale poziomy które się ustawiały były dosłownie na poziomie kliku cm między pozycją 0 a 3. To tak ma działać? W scenicu podczas jazdy jak się wyreguluje to różnica między każdym poziomem jest bardzo odczuwalna. U mnie praktycznie nie ma to wpływu na świecenie.
Zakładki