Widziałem tego bloga, wszystkie opinie o tym aucie znam, tylko nie wiem ile w tym prawdy, bo zawsze VW kojarzył mi się z niezawodnością i trwałością, też nie mam żadnego zaufania do tego 2.0 TDI, no ale cóż, trzeba iść z duchem czasu niestety :(. Poza tym kupno Paska B6 z roku 2005 mija się z celem. Ten samochód miał ogromne choroby wieku dziecięcego, a godne zaufania to są może B6 z roku 2007 albo i nowsze ;|. Dużo lepiej gość by wyszedł jakby kupił B5 z 2005, końcówka produkcji, rodzice mają i bryka od dwóch lat śmiga że aż miło :). Teraz próbuję im wybić nowe auto, bo te XXI wiekowe pojazdy to porażka, zarówno design, jak i eksploatacja. Niedługo nawet oleju sobie w samochodzie nie dolejemy ; (
Co do tego spalania w mieście, to gruby wałek. Co jak co, ale Bawarki oszczędne nie są. Silnik 3l zjara więcej benzyny na mieście, nie mam jak tego udowodnić, ale na stówę więcej niż 13 litrów.
EDIT: Nie żebym bronił VW, ale ten blog o tej B6 to z leksza prowokacja jest, samo zdjęcie silnika. To nie jest silnik z jego samochodu - 2.0 TDI. Tam był pasek rozrządu, a na zdjęciach jest łańcuszek.. po prostu nie wierzę, że ktoś kto założył sobie taką stronę w internecie, wcześniej w ten internet nie spojrzał, żeby zobaczyć opinie o B6 z początkowego rocznika.
Zakładki