mam Passata B5 lifting i ojciec duuuuuzo poczytal o silniku 1.9 131 KM. Podobno po 500-600 tys. siadaja i nie ma co ich nawet naprawiac. Nie widzialem jeszcze nigdy takiego przebiegu i mysle, ze przypuszczenia moga byc prawdziwe. Moj ma 240 tys,sprzedamy go na ~300 i sie kupi japonca.
Masz bardzo błędne informacje, wujek w Grecji(Grek)jest taksówkarzem i zrobił na nim jak na razie 1 milion 180 tyś km. Tylko auto Skody. Grzech o tym silniku tak pisać, niezniszczalna konstrukcja. Ehh każdy temat, na TORGu ma swojego specjalistę, w końcu Polacy. Podobno to można gdybać. Japońce du dupy, szwaby dobre. Moja opinia (kropka)
nowka? toz 170 tys bylo robione na niemiekich autobanach - ten woz nawet na linii produkcyjnen nie byl nowszy
W Polsce samochody mają zazwyczaj 300-400tyś km i TO jest prawda (starsze roczniki) i się jako tako trzymają, a ty myślisz, że ten samochód ma 170 tyś km, więc zobacz sobie, jak ten samochód jeździł ~200 tyś km temu.
V6 power
@Topic
Mam problem, jak jechałem "naszymi" drogami, to zapierd*liłem osłonką silnika o beton, aż się połamała, założyłem nową i to kurde samo. Mam opony nisko profilowane, na Niemiecke autostrady, może w tym tkwi problem? Paranoja, jutro idę do aso Skoda i kupię znowu oryginalną osłonkę, bo to co teraz kupiłem to był zamiennik... Jak tak dalej będzie się dziać, to chyba czeka mnie zmiana felg i opon... Co wy na to?
Zakładki