I to właśnie jest Polska^^ Jak chce kupić auto, to tylko żeby nie trup itd, a jak sprzedajesz, to samochód po spotkanku z przystankiem. Dexxam, handlarz na pewno nie w ciemię bite więc, musiał mieć niezły zysk.
I to właśnie jest Polska^^ Jak chce kupić auto, to tylko żeby nie trup itd, a jak sprzedajesz, to samochód po spotkanku z przystankiem. Dexxam, handlarz na pewno nie w ciemię bite więc, musiał mieć niezły zysk.
O kreconych licznikach nie wspominajac, z 500 000km do 150 000 i juz 7-10 tys w cenie jest roznicy.
poszedl na lapance przed gielda. tam to cwele wszystko chapia byle by bylo taniej ;D pozbyl sie tego szrotu bo juz dosc mial. wczoraj byli ogladac z ojcem a3 ;d to taki szrot ze daj spokoj. pytaja sie typa ile za to chce on mowi ze 10600 do negocjacji. no to zyczyli mu powodzenia ze to sprzeda za tyle ;D i tak sie skonczylo.
a co do licznikow to np ze szwecji jak jest autko to sie po blachach sprawdza na necie jego przeszlosc. taka ciekawostka ;)
Tylko ze w Szwecji auto jezdzi przez cale swoje 'zycie' na tych samych blachach, wiec to jest dobry patent.
Ogólnie w innych krajach kręcenie liczników jest nie legalne, tylko u nas takie głupie prawo...
Najlepiej jak Polacy kupują auta od Turków, a Ci sami się zajmują też kręceniem, to można się domyśleć ile razy licznik był kręcony^^
u nas jest tez to teoretycznie nielegalne. bo mozna przekrecic dla wlasnego uzytku, ale juz kupujacy musi o tym wiedziec, bo to jest jakies tam zatajanie. No ale wiadomo jak to jest.
Nie ma takich kar, żeby handlarzom się odechciało cofania liczników. Kilka komisów z mojego miasta już miało sprawy w sądzie za kręcenie liczników, ale biznesy prowadzą dalej..
Szwecja, Dania, Holandia to kraje gdzie można sobie na lajciku sprawdzić prawdziwy przebieg samochodu (jeżeli znamy tablice rejestracyjne) np tu http://www.bezwypadkowy.net/sprawdz-auto
Ogólnie polecam w google wpisać coś w stylu "forum bezwypadkowe" i poczytać sobie jakich mamy zdolnych blacharzy i przekrętów w kraju.
IMO to w całej UE powinien być taki system jak CARFAX w USA, chociaż samo sprawdzenie przebiegu po VINie
http://moto.allegro.pl/super-okazja-...042502237.html
Co sadzicie? Klima działa, nówki zimowe, letnie na aluminiowych, jak dzwonilem od razu mowi ze do negocjacji jade jutro ogladac na co zwrocic uwage w mondeo?
Koleś co kupował wiedział że auto złapało krawężnik ale miało jeszcze problemy z silnikiem nie chciał odpalać+ nie trzymał obrotów było to Audi Coupe GT
Rysiek, patrz szczególnie na podłogę i belke tylną, bardzo lubią gnić w fordach, a co się wiąże z nie opłacalnym naprawianiem.
Rysiek ja bym ci radził dołożyć jeszcze tysiąc-dwa i kupić wersję po liftingu.
Witam. Proszę o doradzenie z wyborem samochodu. Otóż postanowiłem wymienić mojego punciaka na jakieś nowsze autko.
Najlepiej jakby samochód kosztował w granicach 17tyś, a najważniejsze, aby nie przekraczał 22,5 tyś.
Rok produkcji od 1998.
Typ: Sport/Coupe/Sedan/Limuzna/Hatchback. Byle nie kombi :P
Ważne aby miał ABS, wspomaganie kierownicy i klimatyzacje.
Myślałem nad jakimś japońskim (Honda, Toyota) lub niemieckim (Audi, BMW, Mercedes).
Ważne, aby nie palił zbyt dużo. Głównie do jeżdżenia w mieście, ale jak się da mi się dostać na studia w innym mieście, to abym mógł spokojnie pokonywać co weekend 350km.
Ważne także, aby samochód ładnie się prezentował.
Spodobał mi się bardzo taki model:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2007733111
Ale nie wiem czy dużo nie pali itp.
Oraz również może orientuje się ktoś ile może być wart fiat punto (I), 1995, z abs, klimatyzacją, elektryczne szyby, wspomaganie kierownicy, lekkim puknięciem z tył (wjechali na rondzie w tatę, zanim miałem prawko, a jako, że i tak mieli kupić za miesiąc nowy samochód, to dołożyli do niego i tak jeżdżę takim lekko pukniętym ale zawsze coś :P ) oraz gdy się podniesie maskę widać ładne osmolenie (silnik się kiedyś palił ledwo po tym, jak samochód wyjechał od mechanika...).
A więc proszę o propozycje :D
Właśnie nie mam z czego dołożyć a potrzebuje auto na już. Wybór padł na mondeo bo gość dość konkretnie rozmawiał tanie pieniądze i blisko. I tak planuje zmienić albo na jesień albo za rok po zimie auto wtedy już ze sporo większym budżetem, tak że byle pojeździć chwile nie dokładając do auta.