Praca #1:
Jestem brutalnym Rycerzem, siedzi we mnie istne zwierze
Zodiakalny lew w złowieszczej furii, rzuca się na Ciebie.
Takich ostrych szesnastek nie znajdziesz w gimnazjum,
Zniszczę cię doszczętnie, teraz pewnie łykasz valium.
Nawet ci się nie dziwie, potrzebne ci rozluźnienie.
Ja ze śmiechem na ustach, dociskam mocniej knebel.
Od czasów bitwy pod Grunwaldem, rak toczy wciąż to forum
ja od tego czasu, rzucam brudne rapsy ziomuś.
Strzelec gdzieś z oddali, w twoją stronę posłał strzale,
rozpędzony byk rogami, wbija się w ciebie w szale.
To jest magia Zodiaku, a ja wojuje żywiołami
skorpion, baran, waga, wodnik, wszystko przeciw Tobie. Czaisz?
Teraz pochyl mordo głowę, i padnij tu przed królem.
Jestem największym rycerzem, a ty w szklanej kopule
stoisz sam na sam z panną, to koniec krwawy jak kryminał
zadała ci szesnaście ran kłutych, a ja witam półfinał.
Zodiakalny lew w złowieszczej furii, rzuca się na Ciebie.
Takich ostrych szesnastek nie znajdziesz w gimnazjum,
Zniszczę cię doszczętnie, teraz pewnie łykasz valium.
Nawet ci się nie dziwie, potrzebne ci rozluźnienie.
Ja ze śmiechem na ustach, dociskam mocniej knebel.
Od czasów bitwy pod Grunwaldem, rak toczy wciąż to forum
ja od tego czasu, rzucam brudne rapsy ziomuś.
Strzelec gdzieś z oddali, w twoją stronę posłał strzale,
rozpędzony byk rogami, wbija się w ciebie w szale.
To jest magia Zodiaku, a ja wojuje żywiołami
skorpion, baran, waga, wodnik, wszystko przeciw Tobie. Czaisz?
Teraz pochyl mordo głowę, i padnij tu przed królem.
Jestem największym rycerzem, a ty w szklanej kopule
stoisz sam na sam z panną, to koniec krwawy jak kryminał
zadała ci szesnaście ran kłutych, a ja witam półfinał.
Jedno machnięcie mieczem, już padasz z kretesem.
Dobijać Cię nie będę, pozostaniesz na zawsze śmieciem.
Było nie uciekać, stanąć vis-a-vis przeznaczeniu.
Wykończę Cię psychicznie, w Zawiszy Czarnego imieniu!
Horoskop możesz mieć jaki zechcesz, nawet w tysiącu gwiazd.
Ja jestem tu, nie na niebie, zwę się Twój kat.
Już nie wyskoczysz z mordą, nauczysz się pokory.
Zodiakowy baran ? Chyba umysłowy!
Teraz leżysz załamany, patrzysz na mnie ze skruchą.
Co z Ciebie zostało ? Jedynie ścierwo z obłudą.
Z podrzędnego rycerza w gnijące mięso się zamieniasz.
Tak kończy każdy, gdy niczego nie doceniasz.
Nie można stać się kimś, gdy krzty odwagi w sercu brak.
Zwłaszcza, że pozostał już z Ciebie jedynie ludzki wrak.
Walka się kończy, a Ty ostatni haust powietrza zabierasz.
Odchodzę zwycięski, a Ty do Boga o przebaczenie się wydzierasz!
Dobijać Cię nie będę, pozostaniesz na zawsze śmieciem.
Było nie uciekać, stanąć vis-a-vis przeznaczeniu.
Wykończę Cię psychicznie, w Zawiszy Czarnego imieniu!
Horoskop możesz mieć jaki zechcesz, nawet w tysiącu gwiazd.
Ja jestem tu, nie na niebie, zwę się Twój kat.
Już nie wyskoczysz z mordą, nauczysz się pokory.
Zodiakowy baran ? Chyba umysłowy!
Teraz leżysz załamany, patrzysz na mnie ze skruchą.
Co z Ciebie zostało ? Jedynie ścierwo z obłudą.
Z podrzędnego rycerza w gnijące mięso się zamieniasz.
Tak kończy każdy, gdy niczego nie doceniasz.
Nie można stać się kimś, gdy krzty odwagi w sercu brak.
Zwłaszcza, że pozostał już z Ciebie jedynie ludzki wrak.
Walka się kończy, a Ty ostatni haust powietrza zabierasz.
Odchodzę zwycięski, a Ty do Boga o przebaczenie się wydzierasz!
Zakładki