Hipotermia napisał
hmm, ale kurwa XD to jest przecież tak w chuj pogmatwane.. cofając się w czasie nie naprawia swojej linii czasowej, ale jakim niby cudem cofa się do innej, a nie swojej?
druga sprawa, jeśli to nie oddziałuje na "jego teraźniejszość", to jakim cudem tam jest Goku, skoro przy androidach u niego on nie żyje?
obejrzałem dla pewności wysnucia tego, co piszę odcinek jeszcze raz, bo rano oglądałem raw xd teraz w PL, to jest bardziej zagmatwane niż Flash i jego bieganie do przeszłości i z powrotem do teraźniejszości xd
No bo tak po prostu jest z Czasem. xD
Cofając się w przeszłość i zabijając androidy, w jego czasie one nadal istniały, no bo jak niby miały zginąć? Równie dobrze można powiedzieć, że po cofnięciu się do przeszłości w czasie Mirai Trunksa jego wszyscy przyjaciele powinni ożyć, bo w głównej linii czasowej Dragon Balla oni przecież żyją, prawda?
Jeżeli masz jakieś wątpliwości to polecam:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_dziadka
Przeczytaj sobie pierwszy podpunkt.
Mirai Trunks przeniósł się w czasie, bo chciał, żeby przynajmniej jedna strefa czasowa została ocalona, a w anime mówił, że jego matka opowiadała, iż Goku był bardzo silny i dałby radę pokonać androidy, ale zmarł na serce. Początkowo Trunks planował z Goku pokonać androidy i sprowadzić go potem do swojego świata, żeby ten mu pomógł, ale jak wszyscy wiemy potoczyło się to inaczej (trening w sali ducha i czasu - Trunks był po tym tak silny, ze rozjebał androidy z palcem w dupie). Tak to generalnie wygląda, ale jak masz jeszcze jakieś pytania to wal, bo akurat dobrze ogarniam fabułę DB. xD
_________
Ej, skoro jesteśmy w temacie stref czasowych, to naszła mnie pewna refleksja. Beerus w pierwszych odcinkach DBS mówi, że kilkadziesiąt lat temu Rybia Wyrocznia przepowiedziała mu, że będzie walczyć z Super Sayajin Godem. Jednak było to kilkadziesiąt lat przed akcją DBS, czyli sporo czasu przed pojawieniem się Freezy, czy nawet narodzinami Gohana. Jak wszyscy wiemy świat Mirai Trunksa wyglądał identycznie do momentu przybycia Freezy na ziemie, czyli w jego świecie Rybia Wyrocznia też musiała przepowiedzieć Beerusowi o spotkaniu z SSJG. Więc teraz kilka pytań:
1. Czy Beerus pojawił się na ziemi w świecie Mirai Trunksa (podczas akcji DBZ on jest nastolatkiem, a Beerus w "normalnym świecie" pojawił się, gdy Trunks był jeszcze dzieckiem, więc Beerus w tej drugiej strefie czasowej powinien pojawić się nawet jeszcze przed śmiercią Mirai Gohana)?
2. Dlaczego Beerus nie rozjebał androidów (powinien pojawić się na Ziemi, bo Whis pewnie mu powiedział, że na Ziemi żyje jakiś Sayajin, tak jak to było w DBS, więc szansa, że spotkałby androidy jest dość duża)?
3. Dlaczego Trunks nie wspomniał nic o Beerusie Goku?
4. Skoro nie było Goku, nie powinno być SSJG, więc dlaczego Beerus np. przez wkurwienie, że nie znalazł SSJG nie rozjebał Ziemi?
5. Dlaczego Rybia Wyrocznia się pomyliła, przecież podobno ona nigdy się nie myli? xD
6. Skoro w świecie Mirai Trunksa jest jakiś Black Goku, to dlaczego nie ma go w "normalnym" świecie?
Sprawa wygląda tak samo, jeżeli chodzi o pojawienie się Majin Buu i Kaioshinów, dlaczego ich nie było w świecie Mirai Trunksa? W sumie można to wytłumaczyć tym, że świat Mirai Trunksa wygląda zupełnie inaczej przez androidy, wszystko inaczej się potoczyło i może przez to Babidi nie odnalazł jeszcze ukrytego na Ziemi Buu, ale Rybia Wyrocznia w obydwu strefach czasowych musiała przewidzieć pojawienie się SSJG, więc mamy pewną nieścisłość.
Tak, wiem, że to Dragon Ball i tutaj zawsze było pewno nieścisłości, ale jednak ciekawie to wygląda i zastanawiam się, czy jacyś fani DB potrafią to sensownie wytłumaczyć. xD
Zakładki