Na niczym tak nie ryczałem jak na clannadzie, miałem już nawet etap depresji i bałem się odpalić następny odcinek bo wiedziałem co się stanie i taki smutek straszny że pod kołdrę i miałem 3 dni zjebane, przełamałem się do oglądania ponownie dopiero po jakimś miesiącu, ale i tak :-/
przecież clannad dał mi więcej łez niż śmierć kogokolwiek w mojej rodzinie (w sumie z każdym smutnym anime tak mam) XD ;/
Zakładki