Od wejścia do tych śnieżnych krain chyba po prostu więcej sie działo.
@Hotari// jak oznaczyć :S
Może reszte tasiemców, czyt. Naruto, One Piece, DB? :v
Wersja do druku
Od wejścia do tych śnieżnych krain chyba po prostu więcej sie działo.
@Hotari// jak oznaczyć :S
Może reszte tasiemców, czyt. Naruto, One Piece, DB? :v
Naruto ogladalem jak bylem maly
DB jest strasznie brzydki
Na one piece myslalem bo cos slyszalem o tym anime, tak.samo.fairy tail. Bede musial wybrac jedno z.nich
Imho moim zdaniem z tej dwójki One Piece wypada lepiej ale może cie odstraszyć kreska, która dość mocno się wyróżnia.
Ciągle będę forsował Hunter x Hunter 2011 < < < << < < < < < < < < Lepsze niż OP, Fairy Tail, Naruto, Bleach . Zapraszam i polecam, Piotr Fronczewski.
Sprawdze obiecuje :D
Ale potem
Nie dam rady obejrzec wszystkiego na raz
btw. to chyba najlepszy temat na tym forum.
nigdzie tyle przyjaznych ludzi nie widziałem tu jeszcze
Szkoda tylko ze robi sie takie jebane gowno z tego hxh jak zaczyna sie arc z krolem
Jestem obecnie na biezaco, narrator nagle pierdoli wiecej w 1 odcinku, niz przez 90, wyjasnia jakies podstawy, do tego jedna scena (i to nie 5 sekundowa, a nawet 20 sekundowe) sa powtarzane nawet kurwa 6 razy XDDDDDD
Odcinek to jakies losowe 10 scen, ktore sa non stop powtarzane "dla przypomnienia"
no ja jebe, ciezko to sie oglada
no Chimera Ant troche gunwo trzeba przyznac, ale sa tacy ktorzy uwazaja go za najlepszy arc xDD
poza tym co powiedziales to trwal jakies 50 epow lel
a ja to ogladalem jak wychodzilo ;_;
Ogólnie to na start też ten himera arc zdawał mi się denny ale potem mocno polubiłem go, a ten motyw z narracją jak dla mnie ciekawy, tzn. fajnie w sumie opisuje parę kwestii, które widz musiałby się domyślić a ciężko by było to zrobić bez jakiś durnych zabiegów jak w większości anime. chodzi mi m.in. o to jak pitou postrzega swoje starcie z prezesem, tutaj narrator przedstawił jej spostrzeżenia/uczucia/doznania z tego krótkiego zajścia a w normalnym anime było by standardowo walka z pogadanką ubraną w durne dialogi. Osobiście wolę taki zabieg niż to o czym wspomniałem wcześniej, ale nie wiem jak by to wyszło na dłuższą metę. Wpływ na to, że mi się on spodobał wynika na pewno poniekąd stąd, że się z czymś podobnym wcześniej nie spotkałem.
Ja od siebie mocno polecam one piece i hxh jeśli lubisz shouneny bo te dwie serie to perełki tego gatunku.
A ja się pochwalę, że pojeb*** mnie bo zabrałem się za kaze no stigma. Myślałem, że takie starsze anime i nie najgorzej oceniane będzie fajne, ale jak dla mnie to płytkie i schematyczne, ale już dokończę jak to mam w swoim masochistycznym zwyczaju robić.
Oglądałem to jakiś czas temu, tragedii nie było, ale taka właśnie bardzo typowa adaptacja LN-ki, mocno generic, brak jakiegoś sensowniejszego zakończenia, nudna tsundere, ale MC był bardzo spoko, więcej takich by się przydało :P
Ja ostatnio tak poza sezonówkami to obejrzałem Tetsuwan Birdy, OVA z 1996 roku i oba sezony TV serii z 2008 i 2009. Wbrew temu co wydaje się uważać większość, to jednak bardziej podobała mi się właśnie ta starsza wersja OVA, choć obie mogę polecić. Ciekawy zamysł (MC zostaje przypadkowo zabity przez agentkę z kosmosu i ta w próbie wynagrodzenia mu tego dzieli z nim swoje ciało) i sporo fajnej akcji, zwłaszcza w wersji OVA, bo animacja w tej nowej to lipa i walki słabo wyglądają.
Oglądam też teraz Yuusha-Ou GaoGaiGar, całkiem fajne mechy, choć jednak dość dziecinne oraz, przynajmniej z tego co na razie widziałem, taki 'monster of the week', jak jakieś power rangersy, nowy przeciwnik się zjawia na poczatku odcinka, pokonują go na końcu i tyle. Ale ogląda się przyjemnie i słyszałem sporo dobrego więc oglądam dalej.
Też tak sądzę. Ale to chyba koło 400 odcinka więc śmiało może oglądać i ewentualnie potem przerzucić się na mange. Ja tak zrobiłem i polecam wszystkim taki styl życia.
Nie zgodzę się. Jak już pisałem wciągnąłem hxh2011 na kilkudniowym maratonie i ani razu nie czułem znużenia gadaniną narratora czy powtarzanymi scenami.
pajonki były imho lepsze ale mrufki też dawały rade
siemano nowociota hir, tzn kiedys bylem animefagiem ale niby z tego wyroslem. co nie zmienia faktu, ze lubie usciasc przy chińskich bajkach :3
coś na wzór ttgl? nie za dlugie, z syndromem nastepnego odcinka, fajna fabulix, najlepiej jakise napierdalanki cos. mentionowac plx
Fajna napierdalanka: Hajime no Ippo ale raczej nie ten styl. Może Kill la Kill, bo to chyba podobne je, idk nie oglądałem. HOW TO MENTION? ? ? ?? ? ?
KILL LA KILL
Najlepsza bajka jaką oglądałem, mój absolutny #1 i każdemu polecam. Super akcja, szybkie tempo, ciągle coś się dzieje, nie ma żadnego zamulania, fajne plot twisty, super postaci (zwłaszcza Satsuki <3), świetny wizualny styl i do tego na prawdę dobry soundtrack.
Jak szukasz czegoś jak TTGL to własnie najlepszy wybór, bajki podobne, w takim over-the-top stylu, obie reżyserował ten sam facet, Hiroyuki Imaishi (i nie tylko to, dzielą więcej osób, które przeszły ze studia Gainax do Trigger)
@trochestylu ;
Torgi mushishi się jakoś rozkręca ? Jestem na 11 ep. niby fajne, pseudofilozoficzne,lekkie anime ale denerwuje mnie ten brak ciągłości, na dobrą sprawę można by oglądać epy w randomowych kolejnościach.
Pewnie prędzej czy później obejrzę całe ale nie ciągnie mnie tak,żebym od razu następny ep włączał.
Teraz zastanawiam się nad claymore/kill la kill?