To smutne, że wyjebali mnie i ZinC'a z creditsów DICE :/ a człowiek tak tryhardził przy redrawingu
Wersja do druku
To smutne, że wyjebali mnie i ZinC'a z creditsów DICE :/ a człowiek tak tryhardził przy redrawingu
Ktoś wie gdzie mogę znaleźć całą mangę "Shounan Junai Gumi"? Wszędzie gdzie patrzę brakuje jakichś 40 chapterów ze środka :<
Ogladajcie Junketsu no Maria, czegos takiego jeszcze nie bylo. I to w takiej oprawie audiowizualnej.
Maria the Virgin Witch
zapowiada się nieźle...
Ja sobie teraz obejrzałem Soredemo Sekai wa Utsukushii, kolejne shoujo po Kimi ni Todoke które mi się wręcz zajebiście spodobało, chyba muszę więcej tytułów dla dziewczynek oglądać ;d te shounenowe haremy albo romanse bez zadnego developmentu mnie juz denerwują
to nie może być prawda...Cytuj:
the fourth princess of the Rain Dukedom and one who holds the power to call forth the rain, travels to the Sun Kingdom to marry Sun King
Dobra, wreszcie zaleglosci nadrobione - obejrzalem to co kazdy widzial czyli Angel Beats.
JA pierdole xDDD Odkladalem to przez rok bo ludzi mowili ze bede plakal a tu co? Ladne zakonczenie. Moze lekko bitter sweet ale na pewno nie tearjerker.
Also wytlumaczcie: Kanade dostala serce Yuzuru czyli umarla pozniej niz on w realu wiec jakim chujem byla przewodniczaca klasy zanim on sie dostal do swiata zmarlych ????? wat
story: 6/10, postaci: 4/10 (lubilem moze 2 postaci, niestety seria sie musiala skupiac na kuudere ehhh), enjoyment: wachalo sie 3-7, muzyka: jebane 10/10.
to są zaświaty, kto powiedział, że czas ma tam współgrać z czasem na ziemi, faktycznie moze sie wydawac troche bez sensu, ale jakoś mnie nie to bardzo nie pszeszkadzało
a co do zakończenia, to mogłoby być mocnym tearjerkerem, gdyby nie to że seria jest strasznie zrushowana, przez pierwszą połowę czy coś to jest śmieszkowanie itp, dopiero ostatnie kilka odcinków się tak naprawdę zaczyna, nie ma czasu zeby sie wczuc w postaci i historię ;d
dla mnie kanade była spoko, choc chyba wole takie postaci jak Yuri ;d
rewatchuje Geassa, 4 odcinki i jeszcze CC prawie nie bylo
nie tak ta serie pamietam :/
also juz mnie tak nie jara jak kiedys
ja oglądałem pierwszy raz jakoś w październiku na początku i też mnie z początku zupełnie nie jarało, dopiero jakoś po 10~ odcinkach, a kompletnie zajebiście to jest dopiero od końcówki pierwszego sezonu wg. mnie ;d
śmierć shirley pamiętamy... AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! ja jebie, tyle emocji we mnie nie wywołały żadne sceny w anime chyba ;d jak umierała to płakłem, a Rolo tak znienawidziłem ze mimo ze mial dosc smutna smierc to siedzialem usmiechniety od ucha do ucha