+1, aczkolwiek seria kierowana do bardzo wąskiego grona odbiorców.
No widzisz, Mirai Nikki jest rewelacyjne, ale jest tak dokładną adaptacją mangi, że nie chce mi się tego oglądać po jej przeczytaniu. Jedyną ciekawostką są krótkie epizody pod koniec każdego odcinka, ale nie będę dla półtorej minuty materiału wideo pobierał całych odcinków.