Obito coś gadał, czy nie dał mu za dużo swobody w myśleniu i wydaje mi się, że będzie akcja z juubim ala jest za silny i nieda sie kontrolować i będzie rozpizdziel ale po cichu licze, że tak nie będzie ; p
Wersja do druku
Juubi połknie/wchłonie Hachibiego, odbędzie jakąś transformację, stanie się jeszcze silniejszy i już zostanie mu tylko Kyubii do zdobycia.
Nikt nie rozważa, że jednak uda im się rzucić to całe Genjutsu, a tu wpada Sasuke i je przerywa bo... bo... bo jest najlepszy ? ;]
Spekulacje spekulacjami, jednak patrząc realnie cała sytuacja przeciągnie się przez kilka/kilkanaście chapków na pseudo walce/flashabackach, w miedzy czasie ukarze się wątek saske który w zależności od tego co pokarze mu orochimaru opowie się za jedną lub drugą stroną i to jako tako coś przesądzi (nie biorę pod uwagę opcji zagarnięcia ciała saske przez orochiego gdyż moim zdaniem jest zbyt bardzo przekokszony aby dać się na to złapać jednakże jakieś tam kilka procent szansy na to jest). Uściślając, zmierzamy do końca mangi chyba że kishi wymyśli coś nowego ale aktualny wątek mimowolnie skonczy się na powstrzymaniu madary i ogólnym happyendzie. Czemu tak twierdzę? Z bardzo prozaicznego powodu, po uno naruto jest głównym bohaterem, po duo, gdyby został wciągnięty w tsuikomi nie miałby jako tako szans aby to odwrócić (kolejne gdybanie, saske jakims cudem by go z tego wyciagnal jednak srednio wierzę w taki obrót akcji). Generalnie staje się to nudne, o ile wątek samej wojny coś tam znaczył, tak spierdzielenie akcji z obito jako madarą woła o pomstę do nieba. Czytać będę ale nie z ciekawoście, raczej z sentymentu.
Jestem ciekaw czy bedzie posmiertna ingerencja rikodou sennina (cos w stylu jak minato z naruto w walce z painem). I niestety musze stwierdzic ze manga naruto powoli dobiega konca ;p
Haha, co za chory chapter. To się robi coraz gorsze. Co to za nowa super technika skoro została juz użyta wcześniej(425 rozdział mangi afaik) przez członka ANBU. Jak niby takim czymś Naruto ma pokonać Juubiego i ciekawe kiedy się tego nauczył.
Taa, rzeczywiście :D Teraz to zmienia postać rzeczy. W każdym bądź razie i tak liczyłem na to, że to sam Naruto(i ew. Bee i Kakashi) pokonają Obito i Madarę. Teraz to znowu takie za przeproszeniem gówno. Każdy coś pomoże i ostatecznie okaże się, że Naruto nic pożytecznego nie zrobił. Mimo wszystko liczę, że się mylę.
no kurwa, ale oni walcza z Obito i Madara, sam nie moze ich pokonac ; d
Podejrzewam, ze oni pomoga tylko z juubim, ale sama walka z Obito i Madarą stoczy sie miedzy tylko kilkoma osobami.
jak w ogole wyglada sytuacja w anime ?
od paru miesiecy nie ogladalem i nie wiem czy teraz juz daja wojne